Elbląscy archeolodzy wrócili do pracy. Czy uda się znaleźć pozostałości po zamku krzyżackim?
Do Muzeum Archeologiczno-Historycznego w Elblągu wrócili archeolodzy i georadar. Chodzi o dalszy ciąg badań, które mają doprowadzić do odkrycia pozostałości po zburzonym ponad 500 lat temu zamku krzyżackim.
Badania prowadzi prof. Fabian Welc z Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie razem z naukowcami z elbląskiego muzeum.
To kontynuacja prac z czerwca i września tego roku, dzięki którym archeolodzy mogli teraz dostosować rodzaj głowicy georadaru do gruntu, w którym są pozostałości z kilku wieków. Już tę metodę mamy, to metoda radarowa – tłumaczy profesor Fabian Welc Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego. Jutro archeolodzy w tym samym miejscu, gdzie jest południowe skrzydło zamku, przeprowadzą specjalne odwierty, które pozwolą zajrzeć im w głąb gruntu. W wakacje w tym miejscu zaczną się klasyczne prace archeologiczne.
Miejscem ostatnich badań w tym roku jest ulica Wapienna, znajdująca się na zapleczu Muzeum Archeologiczno- Historycznego. Od czasów wojny nie została zabudowana, co pozwoli w przyszłym roku na wejście badaczy, którzy wejdą z wykopami w grunt, który kryje pozostałości krzyżackiej warowni.
Jak podkreślają naukowcy, to jedne z najważniejszych badań w ostatnim czasie prowadzonych nie tylko w Polsce, ale też w Europie.
Autor: M. Stankiewicz
Redakcja: A. Dybcio