Działkowcy boją się o losy swoich ogrodów. Czy mogą je stracić?
Coraz więcej działkowców obawia się o losy swoich ogrodów. Wszystko za sprawą znowelizowanej ustawy o planowaniu przestrzennym, która weszła w życie w ubiegłym roku.
Zdaniem Polskiego Związku Działkowców zapisy ustawy grożą likwidacją wielu ogrodów. Mówi się o tym, że z mapy Polski może zniknąć nawet 60 procent z nich.
Zgodnie z nowymi przepisami, gminy do końca 2025 roku muszą opracować i przyjąć tzw. plany ogólne, które będą podstawą do tworzenia miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego. Przepisy te przewidują stworzenie trzynastu rodzajów stref, ale tylko w trzech są uwzględnione rodzinne ogrody działkowe.
To jest duży stres działkowców, którzy wiedzą, że jeżeli ich ogrody nie wejdą do tych trzech stref, to później nie będzie ich można umieścić w planach miejscowych zagospodarowania przestrzennego. Oznacza to, że do likwidacji ogrodów działkowych wystarcza tylko chęć tych, do których należy ziemia
– wyjaśnił Jan Miszkiel – prezes okręgu warmińsko-mazurskiego Polskiego Związku Działkowców.
Zgodnie z nowymi przepisami ogródki działkowe mogą funkcjonować w strefie wielofunkcyjnej z zabudową mieszkaniową wielorodzinną i jednorodzinną oraz w strefie zieleni i rekreacji.
Najbardziej zagrożone będą ogródki znajdujące się w dużych miastach, które wraz z postępującą urbanizacją już teraz sąsiadują z dużymi osiedlami. Takich terenów nie brakuje w Olsztynie.
Jak uspokaja Marta Bartoszewicz z olsztyńskiego ratusza wszystkie decyzje będą konsultowane z mieszkańcami.
Za każdym razem jak przygotowujemy plan miejscowy dla poszczególnego obszaru, mieszkańcy mogą zgłaszać swoje uwagi. Tak samo będzie w przypadku planu ogólnego. Będzie to czas na wypowiadanie się na temat konkretnych obszarów na terenie Olsztyna. Zapraszamy wszystkich do wzięcia udziału w konsultacjach i zgłaszania swoich uwag
– powiedziała.
Na razie jednak olsztyński ratusz nie wyznaczył terminów takich konsultacji.
Ministerstwo Rozwoju i Technologii w opublikowanym oświadczeniu uspokaja, że reforma planowania przestrzennego nie pogorszy sytuacji działkowców. Plan ogólny, podobnie jak studium, nie jest bowiem podstawą do zmiany sposobu zagospodarowania działek.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: I. Malewska
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy
