Duet Głogowski-Buksak z 4 miejscem w Pucharze Księżniczki Sofii
Jak na debiut w Pucharze Świata — znakomity wynik osiągnęła olsztyńsko — gdańska załoga w klasie 49er. Żeglarz Nauticusa Olsztyn – Adam Głogowski zaczyna coraz lepiej rozumieć się z olimpijczykiem z Paryża Dominikiem Buksakiem, a ich współpraca zaowocowała czwartym miejscem w prestiżowych regatach u wybrzeży Majorki o Puchar Księżniczki Sofii.
Jak powiedział olsztynianin – to dobry wynik, ale mogło być jeszcze lepiej. Tak czy inaczej – ten duet bardzo chce rywalizować z najlepszymi, aby powalczyć o występ na Igrzyskach Olimpijskich w Los Angeles.
Myślę, że na obecną chwilę jak najbardziej należy chwalić się takim rezultatem jak czwarte miejsce. To był nasz pierwszy start wspólny w regatach takiej rangi i to miała być dla nas takie swego rodzaju przetarcie w tak dużej stawce i w stawce na tak dużym poziomie, więc czwarte miejsce przed regatami byśmy totalnie brali w ciemno. Oczywiście okazało się, że żeglowaliśmy na poziomie, który pozwala na walkę o medale. Szczerze ja troszeczkę byłem tym zaskoczony. Widać w jakich miejscach, żeśmy popełniali błędy. Dużo błędów ja popełniłem. To wynikało z tego, że po prostu jeszcze przywykam do nowej roli, bo w zeszłym sezonie byłem jeszcze sternikiem. I takie drobne błędy tak naprawdę zdecydowały o tym, że przegraliśmy ten medal na remisie, ale to też fajnie, bo te błędy technicznie jest najłatwiej wyeliminować. Żeglowaliśmy bardzo szybko na tle tej stawki i to najbardziej cieszy, bo prędkość w żeglarstwie jest zawsze najtrudniej wypracować, więc jesteśmy bardzo zadowoleni
– przekazał Adam Głogowski.
Jak żeglarz ocenił współpracę z Dominikiem Buksakiem?
Znamy się z Dominikiem parę lat, mijaliśmy się w ciągu kilku ostatnich sezonów. Mamy już na koncie wspólne starty w zawodach. Ta synergia w załodze jest wypracowywana przez bardzo długi czas, ja też w zeszłym roku byłem jeszcze sternikiem, więc muszę się zaadaptować w nowej roli. Dominik to światowa czołówka
– dodał.
Przypomnijmy, że u wybrzeży Majorki żeglowała również Agata Barwińska z MOS-u Iława, ale w klasie ILCA 6 nie awansowała do wyścigu medalowego.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: M. Świniarski
Redakcja: P. Jaguszewski