Domagają się odszkodowania za pozostawioną ziemię
Prawie pół miliona złotych żądają od gminy Stawiguda spadkobiercy dawnej właścicielki jednej z działek.
Kobieta pod koniec lat 70. wyjechała z rodziną do Republiki Federalnej Niemiec pozostawiając na terenie gminy siedlisko. W Sądzie Okręgowym w Olsztynie toczy się proces w tej sprawie. Gmina Stawiguda wniosła o oddalenie pozwu. Chodzi o odszkodowanie za działkę nad jeziorem Plusznym w Pluskach. Ziemia należała do Marii Murawskiej. – Po jej wyjeździe z kraju, decyzją naczelnika gminy Stawiguda nieruchomość należąca do kobiety przeszła na rzecz państwa, a następnie przejęła ją gmina. Ta natomiast sprzedała grunt kolejnym nabywcom – informuje pełnomocnik rodziny Wojciech Wrzecionkowski:
W 2005 roku wojewoda stwierdził nieważność decyzji o przejęciu siedliska przez Skarb Państwa i to stało się podstawą do starań o zwrot mienia. Ponieważ nie ma jednak możliwości odzyskania konkretnej działki – spadkobiercom kobiety pozostaje dochodzenia odszkodowania. Ale zdaniem pełnomocnika gminy Stawiguda Szymona Topy – to odszkodowanie im się nie należy. – Przez ten czas nikt nie interesował się tą nieruchomością. Doszło też do zmian – jej części zostały sprzedane i zagospodarowane. Ze względów formalnych sąd nie mógł dziś (7 lipca) zakończyć procesu i rozprawę odroczył do września. (imal/kos) PRZECZYTAJ TAKŻE