Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 12 °C pogoda dziś
JUTRO: 19 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Diabelskie znamię

Dzieci poczęte metodą in vitro mają charakterystyczną bruzdę dotykową/dodatkową (cokolwiek to znaczy), która jest oznaką wad genetycznych – dowodzi w wywiadzie dla „Uważam rze” ks. prof. Franciszek Longchamps de Bérier. „Są tacy lekarze, którzy po pierwszym spojrzeniu na twarz dziecka wiedzą, że zostało poczęte metodą in vitro – przekonuje ksiądz profesor. Pomijając społeczny wydźwięk tych słów, zdziwienie budzi w ustach profesora tak ogólnikowa teza. Dotąd uważałam, że naukowcy wypowiadając się na dany temat, który w istocie podważa istniejącą teorię, powinni poprzeć swoje słowa dowodami. Czyli: jacy lekarze (konkretnie, po nazwisku), gdzie przeprowadzono badania i jakie są ich wyniki, jaka była grupa docelowa i gdzie opublikowano wyniki tych badań?

Rzucanie słów przez naukowca na tzw. rybkę świadczy o nieprofesjonalnym podejściu do tematu. Pytanie: co chciał osiągnąć tym stwierdzeniem ks. prof. Franciszek Longchamps de Bérier? Czy wyraził w ten sposób stanowisko Kościoła w kwestii in vitro? Jak do tej pory nikt z kościelnych hierarchów nie zabrał głosu w tej sprawie. Może więc to tylko prywatny pogląd duchownego, choć wcześniejsze wypowiedzi m.in. abp Henryka Hosnera, czy bp Tadeusza Pieronka*, każą w to wątpić.

Po tak kontrowersyjnych słowach odezwały się oburzone głosy zwolenników tej metody. Ich zdaniem pogląd ten stwarza podłoże do dyskryminacji dzieci, oraz jest zaczątkiem do wprowadzenia segregacji na tym tle. Urażeni poczuli się także rodzice, którzy marząc o posiadaniu dzieci, zdecydowali się na ten ostateczny krok. Według nich, teoria z widoczną bruzdą, przy której upiera się ks. prof. Franciszek Longchamps de Bérier, to jak napiętnowanie w średniowieczu czarownic za pakt z diabłem. I co z tego, że duchowny po paru dniach rodziców przeprosił, a nawet zapewnił, że ich dzieci mile widziane są w Domu Bożym, skoro teorię o bruździe podtrzymał.

Idąc tropem rozumowania duchownego postanowiłam „wybadać” środowisko medyczne. Żaden z olsztyńskich lekarzy, z którymi rozmawiałam, a którzy mają styczność z rodzicami i dziećmi urodzonymi dzięki metodzie in vitro, nie potwierdził tezy głoszonej przez księdza profesora. Mało tego, określają teorię o bruździe jednym słowem: bzdura. Nikt z nich nie słyszał także o badaniach genetycznych, prowadzonych na dzieciach z przysłowiowej probówki. Natomiast każdy z nich podkreślał fakt, że rodzice decydujący się na ten krok, zmagają się z ogromną presją społeczną, nierzadko wśród członków najbliższej rodziny. Dlatego nie ma dokładnych statystyk, które oddawałyby faktyczny stan liczebności dzieci, zrodzonych metodą in vitro, bo rodzice z obawy o napiętnowanie ukrywają ten fakt nawet przed najbliższymi.

Myślę, że ks. prof. Franciszek Longchamps de Bérier nawet nie zadawał sobie sprawy z tego, jak wielką burze wywołają jego słowa i z jakimi ideologiami się skojarzą. Specjalny list, skierowany m.in. do autora, Episkopatu i rzecznika praw dziecka wystosowało Stowarzyszenie na rzecz Leczenia Niepłodności i Wspierania Adopcji Nasz Bocian, w którym przekonuje, że: „Ten sposób myślenia w niepokojący sposób zbliża się do teorii eugenicznych, które w historii przyniosły segregację rasową w USA, przymusowe sterylizacje w Szwecji i nazistowską ideologię eksterminacyjną”.

Zapraszam do wysłuchania rozmowy z doktor Bożeną Olszewską, właścicielką kliniki „Zygota” w Olsztynie, która leczy niepłodność:

00:00 / 00:00

 

*W 2010 r. abp Henryk Hosner groził posłom, którzy poprą ustawę o in vitro, wykluczeniem ze wspólnoty Kościoła. Z kolei rok wcześniej bp Tadeusz Pieronek w rozmowie z serwisem Onet.pl. rozważał: „Czymże jest literackie wyobrażenie Frankensteina, czyli istoty powołanej do życia wbrew naturze, jak nie pierwowzorem in vitro. Życie zrodzone z probówki jest wynikiem manipulacji, a nie działania natury. Miłość nie wyraża się przy ladzie sklepowej”.

 

Przeczytaj poprzedni wpis:
Elbląscy hokeiści jadą do Japonii na MŚ

Polska reprezentacja hokeja na sledgach, oparta kadrowo na jedynej w kraju drużynie elbląskiego Integracyjnego Klubu Sportowego "ATAK" przygotowuje się na lodowisku Helena do zbliżających się Mistrzostw...

Zamknij
RadioOlsztynTV