Czy szef Solidarności na Warmii i Mazurach ukrywał dochody?
Przewodniczący warmińsko-mazurskiej Solidarności ukrywa swoje dochody – tak twierdzi jeden z działaczy związku.
Józef Dziki, oprócz kierowania Solidarnością na Warmii i Mazurach, jest także radnym sejmiku województwa. W związku z tym co roku musi składać oświadczenie majątkowe. Jednak w jego oświadczeniu brakuje informacji o dochodach, które Józef Dziki uzyskuje jako przewodniczący warmińsko-mazurskiej Solidarności.
Ełcki działacz związku Jerzy Sosnowski powiedział Radiu Olsztyn, że gdy przypadkiem to odkrył, był bardzo zaskoczony.
Zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez przewodniczącego warmińsko-mazurskiej Solidarności, związkowiec z Ełku wysłał także do prokuratury.
Józef Dziki odpowiada natomiast, że nie ma sobie nic do zarzucenia, bo do oświadczenia majątkowego dołącza zeznanie podatkowe, w którym jest mowa o dochodach uzyskiwanych z kierowania wojewódzkimi strukturami Solidarności.
Zgodnie z kodeksem karnym, za poświadczenie nieprawdy grozi do 3 lat więzienia, ale wyłącznie w sytuacji, gdy przestępstwo to jest popełniane umyślnie. (apiedz/bsc/as)
Posłuchaj relacji Andrzeja Piedziewicza: