Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 2 °C pogoda dziś
JUTRO: 4 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Czy pamiętasz ich, choć trochę, hej…

Zespół Breakout. Fot. polskieradio.pl

Grupa, która zaniosła bluesa pod polskie strzechy, na jej muzyce wychowały się zastępy rodzimych rockowców, a gitarzyści naśladowali styl gry jej lidera. Pięćdziesiąt lat temu, 1 lutego, powstał zespół Breakout.

„Jak ładnie ci w tej sukni, oni zaraz przyjdą tu” – śpiewał na płycie Breakout Blues Tadeusz nalepa, dzieląc każdy wers piosenki, gitarowym riffem. Ach, cóż to była za płyta… Odkrycie, że polski zespół może tak grać, tak łoić. I ten sprzęt: gitary Gibsona w niczym nie przypominały tych, na których produkowali się muzycy Czerwonych Gitar…

W latach 60. w Rzeszowie big beat był tak samo popularny, jak w innych miastach w całym kraju. Dlatego na Ogólnopolski Festiwal Młodych Talentów w Szczecinie zjeżdżali się big-bitowcy z całego kraju, Tadeusz Nalepa i Mira Kubasińska też. Załapali się do Złotej dziesiątki i zaraz potem nagrali pierwsze piosenki, jako grupa Bleackout.

„Anna”, „Wyspa”, „Te bomby lecą na nasz dom”, „Jej nie ma tu” – takie przeboje nagrali na pierwszym albumie. Potem wyjechali do Holandii i wrócili jako Breakout.

Okryci sławą podbijania Zachodu, chcieli na nowo podbić Polskę i wystartowali kawałkiem „Gdybyś kochał hej”, który dotarł do pierwszego miejsca radiowej listy przebojów. Nagrali jeszcze album „Na drugim brzegu tęczy”, z wyraźnymi odnośnikami do klimatów hipisowskich. Udało się nagrać jeszcze płytę „70a”, a później zespół wydał jedną z najlepszych płyt – „Blues”.

Breakout zagrał w składzie Tadeusz Nalepa (śpiew, gitara), Dariusz Kozakiewicz (gitara), Tadeusz Trzciński (harmonijka ustna), Jerzy Goleniewski (gitara basowa), Józef Hajdasz (perkusja). I to jak zagrał…

Międzyzdroje, lato 1973. Wczasowicze przechadzają się leniwie po deptaku, chłopcy i dziewczęta umawiają się na plażę na kolejny dzień. I nagle powietrze przeszywa ostry dźwięk gitar a chrapliwy głos zapewniał: „Nie nóż ten był do chleba – oni zaraz wezmą mnie”…Pamiętam to lato do dziś…

„Ona poszła inną drogą”, „Kiedy byłem małym chłopcem”, „Oni zaraz przyjdą tu”, „Przyszła do mnie bieda”, „Pomaluj moje sny” – co numer to przebój. Potem były jeszcze albumy „Karate” i „Kamienie”. Trudno przecenić wpływ tej muzyki na młodych. Kiedy dziennikarze pytali się Grzegorza Ciechowskiego, co robił w latach 70. odpowiadał: „Słuchałem na prywatkach ‚Co stało się kwiatom’ grupy Breakout”…

Po eksplozji rocka w latach 80. Nalepie pozostał nieco muzealny tytuł „ojca polskiego bluesa”. Ale młodzi woleli wówczas Dżem niż Breakout. A mariaż Dżemu i Nalepy nie przyniósł spodziewanego sukcesu.

Nalepa odszedł 4 marca 2007 w Warszawie. Jego pogrzeb zgromadził bluesowych muzyków, którzy czerpali z jego twórczości i fanów, którym dawał radość.

Wciąż koncertuje grupa Old Breakout, z muzykami, którzy mają epizod gry w zespołach Blackout, lub Breakout. Ale to całkiem inna historia…

Autor: Zbigniew Krzyżanowski (PAP Life)

Więcej w rock, zespół, breakout
Rogóżanie w studiu muzycznym Radia Olsztyn. Zespół z gminy Lidzbark Warmiński zwycięzcą Listy Ludowych Przebojów

Zespół Rogóżanie z Rogóża w gminie Lidzbark Warmiński zwyciężył w głosowaniu słuchaczy i został laureatem zestawienia październik/listopad Listy Ludowych Przebojów Radia Olsztyn. Rogóżanie zdobyli główną nagrodę...

Zamknij
RadioOlsztynTV