Opublikowany 11 września 2024
Olsztyn, Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Region

Część cieszy, część straszy. Kontrasty przy olsztyńskim dworcu

Fot. A. Piedziewicz

Coraz bliżej zakończenia budowy dworca PKP Olsztyn Główny. Już wiadomo, że nierozwiązany pozostanie problem sąsiadujących z nim budynków.

Przez lata mieszkańcy Olsztyna czekali na nowy dworzec. W tym roku mają się już doczekać, jednak będzie to tylko dworzec kolejowy. Ten poprzedni składał się z połączonych ze sobą trzech części: kolejowej, autobusowej, oraz biurowego wieżowca, wszystko w stylu PRL-owskiego modernizmu.

Teraz kończą się prace przy nowym budynku dworca PKP, a tuż obok stoją nieużywane, zamknięte na trzy spusty dworzec PKS i dawny biurowiec. I gdy dworzec kolejowy zostanie już otwarty, kontrast będzie bardzo wyraźny.

Choć cały teren ze względu na budowę jest wciąż zasłonięty płotem, mieszkańcy i turyści odwiedzający Olsztyn już widzą, że nie wygląda to dobrze.

– Maszkara po prostu. Nie powinno tak być – ocenił pan Tadeusz. – Bardzo brzydkie. Właściciel powinien rozebrać – dodała pani Danuta.

Wszystko obskurne, taki dworzec PKS powinien być wyremontowany. Jeśli chodzi o starówkę czy miasto, to jest ładnie, ale dworzec, czyli wizytówka – bardzo brzydko

– podkreśliła pani Barbara, w Olsztynie będąca przejazdem.

– To jest po prostu jakaś jedna wielka pomyłka – spuentował pan Stanisław.

Przypomnijmy genezę problemu. Olsztyński PKS został sprywatyzowany. Kupiła go prywatna spółka wraz z autobusową częścią dworca. Właściciel obiecywał budowę nowoczesnej galerii handlowej, połączonej z obsługą podróżnych, tyle że ostatecznie nic z tego nie wyszło. PKP, nie mogąc porozumieć się z firmą, postanowiły w końcu same wyremontować swoją część dworca, a właściciel dworca PKS zamknął swój budynek na kłódkę. Co z nim zrobi – nie wiadomo.

Natomiast wieżowiec, należący do Polregio, czyli dawnych Przewozów Regionalnych, od kilku lat jest co jakiś czas wystawiany na sprzedaż. Teraz, jak podaje Polregio, szykowany jest kolejny przetarg. Jaka będzie cena – nie wiadomo, ostatnio wynosiła prawie 5 milionów złotych i nie zgłosił się żaden chętny.

Miasto nie może zmusić ani prywatnej firmy ani Polregio do wyburzenia swoich szpecących okolicę obiektów. Próbowało wymienić się na grunty z prywatną spółką, ale sprawa utknęła w martwym punkcie.

Jednym z pomysłów rozwiązania problemu jest zamiana gruntów z właścicielem części autobusowej, jednak jesteśmy daleko od porozumienia w kwestii wyceny. Dotyczy to terenu dworca oraz przystanków, nie wliczając części wieżowca

– przyznał Patryk Pulikowski z olsztyńskiego urzędu miasta.

Czy miasto zechce wygospodarować środki na odkupienie od Polregio nieużywanego biurowca? Nie ma takiego pomysłu – usłyszał w ratuszu reporter Radia Olsztyn.

Budowa nowego dworca PKP ma zakończyć się pod koniec roku.

Posłuchaj relacji Andrzeja Piedziewicza

Dworzec i koszmarki obok

00:00 / 00:00