Aktualności, Aplikacja mobilna, Ostróda, Region, Regiony
Dlaczego Ostróda nazywana jest „małą Jamajką”?
Ostróda – jak co roku – szykuje się do największego w tej części Europy festiwalu reggae. Dzięki temu wydarzeniu znawcy gatunku od lat nazywają miasto nad Jeziorem Drwęckim „małą Jamajką”.
Dziennikarz i konferansjer Mariusz Korpoliński poleciał na Jamajkę, aby przywieźć z niej jak najwięcej inspiracji. Jak mówił – był miło zaskoczony.
Dopiero jak byłem na tamtejszym festiwalu, jak poznałem Jamajczyków, to zrozumiałem jak profesjonalne i bliskie tego ducha Jamajki jest to wydarzenie w Ostródzie. Absolutnie Polacy nie tylko potrafią grać reggae, ale i organizować świetne festiwale. Mimo wszystko możemy się od Jamajczyków wiele uczyć
– podkreślił.
Co ciekawe Ostróda na Jamajce to coraz bardziej znane miejsce.
Na festiwalu spotkałem Jamajczyków w koszulkach z napisem Ostróda. To radość i satysfakcja, że parę tysięcy kilometrów od domu widzisz osobę w takiej koszulce, którą dostał od kolegi, który tam był z jakimś zespołem i mu przywiózł
– dodał Korpoliński.
Miłośnicy reggae i wykonawcy tego gatunku z całego świata zjadą w tym roku na Mazury w lipcu.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: M. Świniarski
Redakcja: M. Rutynowski
PRZECZYTAJ TAKŻE
-
Rodzice czekają na decyzje. Trwa dyskusja o losach przedszkola w Ostródzie
-
Bezpieczne strzelanie i nowoczesna technologia. W Ostródzie otwarto wirtualną strzelnicę
-
Nowa komenda według europejskich standardów. Ostróda przygotowuje się do przeprowadzki
-
Jubileusz w kolędowym rytmie. W Kortowie zakończył się festiwal chórów





























