Coraz bliżej budowy w Olsztynie pierwszej w kraju kliniki „Budzik”
Coraz bliżej budowy kliniki „Budzik” dla dorosłych: szpital uniwersytecki w Olsztynie zakończył remont sal na jej potrzeby i je wyposaża, a Ministerstwo Zdrowia opublikowało rozporządzenie, które umożliwi finansowanie działalności placówki.
W szpitalu uniwersyteckim w Olsztynie zaprezentowano w poniedziałek pomieszczenia, w których będzie się mieścił pierwszy w kraju „Budzik” dla dorosłych. Neurochirurg i prorektor Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego prof. Wojciech Maksymowicz poinformował, że ponieważ nazwa „Budzik” się przyjęła i jest powszechnie kojarzona jako miejsce wybudzania ludzi ze śpiączki, także klinika wybudzeń dla dorosłych w Olsztynie zostanie tak nazwana.
Fundacja Ewy Błaszczyk „Akogo?” się na to zgodziła i obejmie naszą działalność swoim patronatem – dodał prof. Maksymowicz. W zaprezentowanym dziennikarzom w Olsztynie spocie Ewa Błaszczyk mówiła, że z radością informuje o utworzeniu Budzika dla dorosłych, który, jak podkreśliła, mógłby zacząć działać już od stycznia.
Pomieszczenia przyszłego „Budzika” usytuowano w kompleksie szpitala uniwersyteckiego w Olsztynie, są pomalowane na intensywne, soczyste barwy, by stymulować wzrok pacjentów. Koszty remontu i pierwsze zakupy sprzętów pokrył Uniwersytet Warmińsko-Mazurski. Wśród zaprezentowanych w poniedziałek sprzętów jest m.in. cyberoko, które pozwala pacjentowi za pomocą ruchu gałek ocznych porozumiewać się z otoczeniem, kupiono także wannę do hydromasażu, pionizator czy sprzęt pozwalający na specjalistyczną terapię polem magnetycznym. Na sprzęt medyczny uniwersytet w Olsztynie już wydał blisko milion złotych. Liczymy na to, że od stycznia uruchomimy +Budzik”, że będziemy mogli jego działalność finansować ze środków NFZ, ponieważ istnieje ogromna potrzeba pomocy grupie pacjentów w śpiączkach – powiedział prof. Maksymowicz.
Ministerstwo Zdrowia poinformowało w poniedziałek, że rozporządzenie, które pozwoli na finansowanie „Budzika” dla dorosłych, zostało opublikowane w Dzienniku Ustaw 10 listopada. Przewiduje ono, że pomocą zostaną objęci dorośli pacjenci, którzy są w śpiączce nie dłużej niż 12 miesięcy od czasu urazu i nie dłużej niż 6 miesięcy od dnia wystąpienia śpiączki nieurazowej (ale chory w śpiączce musi pozostawać co najmniej 6 tygodni). Pobyt chorego w „Budziku” dla dorosłych będzie mógł trwać do roku, ale w szczególnych przypadkach może zostać przedłużony. Rezultaty terapii w klinice wybudzeń dla dorosłych będą monitorowane zarówno podczas pobytu pacjenta w placówce, jak i po wyjściu z niej.
Prof. Maksymowicz poinformował w poniedziałek, że w klinice „Budzik” dla dorosłych będą pracować specjaliści z kilku dziedzin, m.in. neurologopedzi, rehabilitanci, psycholodzy, neurolodzy, a także personel pielęgniarski. Ci specjaliści już są, musimy tylko mieć możliwość zatrudnienia ich – poinformował prof. Maksymowicz i dodał, że zakres pomocy świadczonej chorym w śpiączkach w tej placówce będzie „zdecydowanie bogatszy” od zabiegów oferowanych przez zakłady opiekuńczo-lecznicze, gdzie czasami teraz trafiają ludzie w śpiączkach.
W olsztyńskim „Budziku” jednorazowo będzie mogło przebywać 8 pacjentów, ich lista nie jest jeszcze znana. Szacunki wskazują, że rocznie w kraju w śpiączkę zapada kilkaset osób. Zdecydowana większość z nich po pobytach w szpitalach – najczęściej na OIOM-ach, trafia do domów, gdzie ciężar opieki i rehabilitacji przejmują na siebie ich rodziny. Gdybym kiedyś miała tę wiedzę, co dziś, zupełnie inaczej bym postępowała z synem, inaczej bym go pielęgnowała, niestety uczyłam się na własnych błędach, bo nikt mną nie pokierował, nikt mi nic nie podpowiedział – przyznała w poniedziałek matka Macieja, któremu tego dnia zespół prof. Maksymowicza wszczepił stymulator. Ma on pomóc w lepszym kontakcie z chorym i zmniejszeniu jego spastyczności.
(PAP/as)