Celnicy poradzili sobie z małym ruchem granicznym
Mały ruch graniczny znacznie zwiększył obłożenie przejść z Obwodem Kaliningradzkim – ale celnicy sobie z tym poradzili. To wnioski z kontroli, jaką na wschodniej granicy Polski prowadzi Najwyższa Izba Kontroli.
NIK sprawdza, jak służba celna radziła sobie na przejściach granicznych w latach 2010-2013. Dla warmińsko-mazurskich celników to bardzo ważny okres – w tym czasie weszła w życie umowa o małych ruchu granicznym z Rosją, która znacznie zwiększyła liczbę podróżnych.
Ryszard Chudy z Izby Celnej przypomina, że również w tym okresie otwarto przejście w Grzechotkach, przeprowadzono remonty na pozostałych przejściach, a dodatkowo – celnicy wprowadzili pewne zmiany w organizacji swojej pracy.
W ubiegłym roku warmińsko-mazurscy celnicy odprawili ponad 6 milionów podróżnych. Najwyższa Izba Kontroli w tej chwili prowadzi jeszcze analizę funkcjonowania przejść na pozostałych granicach Polski. Z tego powodu pełny raport Izby poznamy dopiero jesienią. (Andrzej Piedziewicz/as)