Aktualności, Aplikacja mobilna
Brakuje miejsc w schroniskach dla bezdomnych. „Ludzie śpią nawet na korytarzach”
Na Warmii i Mazurach 19 schronisk i noclegowni ma do zaoferowania 702 miejsca. Tymczasem według ostatnich danych sprzed niemal roku, osób bez dachu nad głową jest niemal dwa razy więcej.
Brak miejsc powoduje, że systematycznie wzrasta liczba koczowisk, w Olsztynie i jego okolicach jest ich ponad 30. W całym regionie może być ich około 100.
Warunki pogodowe z dnia na dzień stają się coraz gorsze, nie bądźmy więc obojętni. Według danych Rządowego Centrum Bezpieczeństwa na Warmii i Mazurach z powodu wychłodzenia w ostatnich dniach zmarły dwie osoby.
– W naszym schronisku znajduje się ponad 140 osób, miejsc jest 106, ludzie śpią więc na korytarzach. Każda osoba, która do nas przyjdzie, nie zostanie odesłana –
zapewnia dyrektor Schroniska dla Bezdomnych w Olsztynie, Robert Kuchta.
W większości pozostałych placówek w regionie nie ma jednak możliwości dostawienia dodatkowych łóżek, czy materacy. Dyrektorzy zapewniają jednak, że jeśli ktoś zgłosi się, będzie miał zapewnioną pomoc. Warunkiem – niestety często nie do spełnienia – jest trzeźwość.
Niedługo sytuacja się zmieni. W 2019 roku zacznie obowiązywać rozporządzenie dotyczące standardów funkcjonowania schronisk i noclegowni. Placówki będą mogły zapewniać schronienie według metrażu obiektów, w których prowadzą działalność. Ograniczy to możliwości przyjmowania potrzebujących ponad stan.
Pracownicy socjalni, policja i straż miejska systematycznie kontrolują tzw. koczowiska, czyli miejsca, które na własną rękę tworzą bezdomni, znajdując w nich schronienie. Wiele z nich jest odpowiednio zabezpieczonych przed mrozem, jednak nie wszystkie.
Autor: K. Grabowska
Redakcja: A. Dybcio