Bojerowcy czekają na lód na Zalewie Wiślanym
Choć astronomiczna zima trwa od kilku dni, oni wciąż czekają na rozpoczęcie sezonu. Aura nie sprzyja bojerowcom z Elbląga, którzy trenują, czekają na mróz i wierzą, że uda się polatać na Zalewie Wiślanym.
Bojery to sport typowo zimowy, ale i sam lód na jeziorze nie wystarczy. – Trzeba pamiętać o zasadach bezpieczeństwa – powiedział Grzegorz Polak z Jachtklubu Elbląg.
Kontrola lodu, sprawdzenie i przygotowanie odrębnego akwenu, a przede wszystkim nigdy samemu. Trzymajmy kciuki, żeby zalew zamarzł i wtedy nasze bojery wyciągniemy z hangarów i ta kilkunastoosobowa elbląska grupa bojerowa wyjedzie na taflę lodu. Żeglarstwo lodowe można uprawiać jedynie w specyficznych warunkach: przy odpowiednio grubym lodzie, dobrej nawierzchni i przy silnym wietrze
– wskazał.
Bojery na otwartej przestrzeni Zalewu Wiślanego mogą osiągać prędkość nawet powyżej 90 kilometrów na godzinę.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: M. Rozbicka
Redakcja: K. Ośko