Po pięknych balonach pozostał niesmak
Impreza – zdaniem organizatorów – była udana, tymczasem część widzów 6. Mazurskich Międzynarodowych Zawodów Balonowych, które w miniony weekend odbyły się w Olsztynie, jest niezadowolona.
Dostajemy dziesiątki telefonów i maili od osób, które twierdzą, że zostały wprowadzone w błąd, poniosły koszty płacąc za parking i zmarnowały swój wolny czas. A chodzi o nocne pokazy, które – o czym także informowaliśmy na antenie Radia Olsztyn – miały rozpocząć się o godzinie 22.00. Mimo, że na lotnisko w Dajtkach przybyły tłumy, balonów od godziny 20:30 już tam nie było.
Organizator imprezy Bernard Banaszuk nie rozumie zamieszania. Jak mówi, w planach nie było nocnego pokazu. Widzowie, którzy przyjechali na lotnisko pomylili się, albo zasugerowali się zamieszczonymi w internecie informacjami sprzed roku. Wtedy pokazy o godzinie 22.00 były w planach i odbyły się.
To nieprawda – mówi współorganizatorka imprezy z cyklu „Poleć na Olsztyn” Katarzyna Donimirska. Jej zdaniem organizator imprezy sam zdecydował o odwołaniu nocnych lotów i do ostatniej chwili nikogo o tym nie poinformował. Teraz zostanie pociągnięty do odpowiedzialności za niewywiązanie się w umowy.
Dyrektor Aeroklubu Warmińsko-Mazurskiego Michał Zazula, także twierdzi, że do ostatniej chwili byli zapewniani przez organizatora, że nocny pokaz się odbędzie. Dlatego do końca pobierali opłaty za parking. Teraz osobom, które przyjechały specjalnie na nocne widowisko zwracane są pieniądze.
Dodajmy, że zamiast nocnego pokazu, odbył się tylko wieczorny. Był to przelot nad lotniskiem. Konkurencja z powodu złej pogody także została przesunięta z godziny 17:00 na 19:00. (grab/bsc)