Wiceminister Śliwka: nie będziemy zdani na „widzimisię” strony rosyjskiej
– Jest coś symbolicznego w tym, że od 17 września Polacy nie będą musieli pytać Rosjan o pozwolenie na przepłynięcie z Zalewu Wiślanego do Zatoki Gdańskiej – mówił w Porannych Pytaniach Radia Olsztyn wiceminister aktywów państwowych Andrzej Śliwka.
W kwietniu minister Gróbarczyk poinformował, że 17 września nastąpi oficjalne otwarcie kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną. Data jest symboliczna, gdyż 17 września przypada rocznica sowieckiej agresji na Polskę w 1939 roku.
Od 17 września Polacy nie będą musieli pytać Rosjan o to, aby móc przepłynąć z Zalewu Wiślanego do Zatoki Gdańskiej. Nie będziemy zdani na „widzimisię” strony rosyjskiej. Jako państwo polskie potrzebowaliśmy tego i zupełnie naturalnym jest to, aby taka inwestycja została przeprowadzona
– mówił wiceminister Śliwka.
Tego dnia rozpocznie się handlowe użytkowanie kanału dla jednostek o mniejszym zanurzeniu. Większe jednostki morskie będą mogły z niego korzystać od końca 2023 roku. Dzięki tej inwestycji możliwe będzie wpłynięcie m.in. jednostek Straży Granicznej i Marynarki Wojennej, co ma ogromne znaczenie dla bezpieczeństwa Polski.
W ostatnich tygodniach toczy się również ożywiona dyskusja na temat przyszłości portu w Elblągu. Rząd chce przejąć go na własność od samorządu, na co ten nie chce wyrazić zgody.
W Polsce są obecnie trzy porty o podstawowym znaczeniu dla gospodarki narodowej: Szczecin-Świnoujście, Gdańsk i Gdynia. Chcielibyśmy, aby taki czwarty port powstał w Elblągu. Spowoduje to możliwość inwestowania w ten port. Potrzebne jest jego pogłębienie, a miasto nie ma na to środków. Dzięki temu większe statki będą mogły wpływać do portu, który w sposób naturalny będzie zarabiał
– wyjaśniał Śliwka.
Wiceminister zapewniał na antenie Radia Olsztyn, że rozmowy na temat portu z władzami miasta będą kontynuowane.
Posłuchaj rozmowy Marka Lewińskiego
Autor: M. Lewiński/Ł. Sadlak