Ukraina: alarm przeciwlotniczy w Kijowie, Czerkasach, Sumach, Czernichowie. Wybuch w Charkowie
Alarm przeciwlotniczy został ogłoszony w środę rano w szeregu ukraińskich miejscowości i obwodów, m.in. w Kijowie, Czerkasach i Sumach – podaje portal Suspilne. Informuje również o „głośnym wybuchu” w Charkowie.
Alarm ogłoszono w Kijowie i obwodzie kijowskim, w Czerkasach, Sumach, w obwodzie czernihowskim i połtawskim. Wszystkich mieszkańców wezwano do ukrycia się. W stolicy kraju wszystkie stacje metra oprócz naziemnych działają jako schrony.
Suspilne informuje, że w Charkowie było słychać głośny wybuch. Sumy na północnym wschodzie kraju znowu ostrzeliwano z artylerii. „Na ulicach trwają walki, proszę nie wychodzić z ukrycia” – zaapelowała administracja miejska, cytowana przez Suspilne.
Anton #Gerashchenko, an advisor to the head of #Ukraine‚s Ministry of Internal Affairs, published footage in which, according to his information, the building of the regional police department in #Kharkiv is being attacked. pic.twitter.com/pH10cb6rpH
— NEXTA (@nexta_tv) March 2, 2022
Cztery osoby zginęły w rosyjskim ataku na Żytomierz
Cztery osoby, w tym dziecko, zginęły w wyniku uderzenia rosyjskiego pocisku manewrującego w budynki mieszkalne w Żytomierzu w środkowej części Ukrainy – poinformował w środę doradca MSW Ukrainy Anton Heraszczenko na Telegramie.
– Na razie zginęły cztery osoby, w tym dziecko – oznajmił Heraszczenko. Jego zdaniem pocisk miał w zamierzeniu uderzyć w pobliską bazę 95. brygady lotniczej w Żytomierzu.
Według ukraińskiej służby ds. sytuacji nadzwyczajnych uszkodzonych zostało 10 budynków mieszkalnych i miejski szpital.
Tymczasem minister zdrowia Wiktor Laszko poinformował na Facebooku, że siły rosyjskie zabiły anestezjolożkę, która wiozła do szpitala rannego siostrzeńca w wiosce Kuchary w obwodzie kijowskim.
W szpitalach portowego Mariupola 128 rannych po ostrzałach
128 rannych jest w szpitalach Mariupola w obwodzie donieckim na wschodzie Ukrainy – poinformowała agencja Ukrinform, powołując się na komunikat zamieszczony w nocy na Telegramie przez mera miasta Wadyma Bojczenkę.
– Liczba rannych cywili rośnie każdego dnia. Dzisiaj w naszych szpitalach jest 128 osób – poinformował Bojczenko.
Wśród rannych są osoby z ciężkimi obrażeniami. – Lekarze już nie wracają do domów, walczą o życie mieszkańców – dodał mer.
Mariupol we wtorek został znowu ostrzelany z artylerii. Bojczenko powiedział, że rakietami po raz kolejny atakowano dzielnice mieszkalne. – Pomimo ostrzałów udało się częściowo wznowić dostawy energii, a w nocy piekarnie upiekły 25 ton chleba – mówił.
1 marca Mariupol atakowano m.in. przy użyciu rakiety Toczka-U z głowicą kasetową – podał Ukrinform. Taki rodzaj amunicji, ze względu na rozrywanie się ładunku na wiele mniejszych części, powoduje ogromne straty i jest zakazany przez prawo międzynarodowe.
Redakcja: A. Niebojewska za PAP