Opublikowany 16 sierpnia 2019
Aktualności, Aplikacja mobilna

Oszuści coraz częściej podszywają się pod instytucje publiczne. Problem dotyczy ministerstw, ZUS-u i urzędów skarbowych

Ministerstwo Energii ostrzega przed oszustami podszywającymi się pod resort oraz pod Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.

Próbują oni wyłudzić nasze dane osobowe za pośrednictwem stron internetowych z kwestionariuszami poświęconymi programowi Mój Prąd. To przykład najnowszy, ale niestety w ostatnich tygodniach nie jedyny.

Oszustwa na Urząd Skarbowy

W ostatnim czasie nie brakowało e-maili udających wiadomości z urzędów skarbowych. Niekiedy były to wiadomości o wszczęciu kontroli, zawierające podejrzane linki. Niekiedy, wiadomości o zaległości podatkowej i o numerze konta, na jaki należy wpłacić pieniądze.

Z serwerów urzędu skarbowych nie są nigdy wysyłane e-maile o wszczęciu kontroli czy o konieczności zapłaty zaległego podatku, a tym bardziej z podaniem numeru konta. Podatnik, który otrzyma taki e-mail, nie powinien otwierać załączników, linków umieszczonych w treści, ani dokonywać żadnych opłat

– ostrzega Katarzyna Cwalina z Izby Administracji Skarbowej w Olsztynie.

Oszustwa na ZUS

Przestępcy często wykorzystują również szyld Zakładu Ubezpieczeń Społecznych. Tu wciąż dochodzi do przypadków, gdy osoby poszywające się pod pracowników ZUS okradają seniorów wpuszczających je do domów. Pojawiły się także e-maile dotyczące np. rzekomo nieprawidłowo opłaconych składek. Tu zagrożeniem są załączniki do tych e-maili, mogące doprowadzić do zainfekowania naszych komputerów.

ZUS tego typu wiadomości nigdy nie wysyła. W żadnych wypadków nie otwierajmy załączników do takich e-maili. Nie ma procedury, byśmy wysyłali wiadomości drogą e-mailową. Wysyłamy oficjalne pisma, niekiedy – jeśli nasi klienci załatwiają konkretną sprawę – kontaktujemy się również telefonicznie

– mówi Anna Ilukiewicz z olsztyńskiego oddziału Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.

Oszustwa „na komornika”

Niedawno pojawiło się też oszustwo „na komornika”. Tu oszuści posłużyli się sms-em zawierającym niebezpieczny link.

Jeden z mieszkańców Elbląga otrzymał sms-a, rzekomo od komornika, że zalega ze spłatą. Kwota była niewielka – niecałe 3 złote. Mężczyzna postanowił uregulować zaległość i wszedł w link umieszczony w tym sms-ie. Jak się okazało, z jego konta w efekcie zniknęły nie 3 złote, ale 5 tysięcy złotych

– relacjonuje młodszy aspirant Rafał Jackowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie.

Przedstawiciele wszystkich instytucji publicznych podkreślają, że każdy taki e-mail czy sms, zwłaszcza zawierający załączniki lub linki, powinniśmy traktować jako potencjalne zagrożenie. Nie powinniśmy niczego otwierać, a o każdym takim przypadku warto zawiadomić instytucję, pod którą podszywają się oszuści.

Posłuchaj relacji Andrzeja Piedziewicza

Oszustwa na instytucje