Celnicy z Warmii i Mazur protestowali przed Sejmem
Trwa spór między związkami zawodowymi celników, a Ministerstwem Finansów.
W całym kraju funkcjonariusze służby celnej pracują bardzo dokładnie i powoli, a to oznacza dłuższe czekanie na odprawę. Celnicy tłumaczą, że wykonują jedynie polecenia dotyczące „zwiększenia kontroli w związku ze zbliżającym się szczytem NATO i Światowymi Dniami Młodzieży”. Nie ukrywają jednak, że tak dokładne wykonywanie poleceń ma związek z protestem.
Jak mówi Rafał Markiewicz, szef związku Celnicy.pl na Warmii i Mazurach, wiele zależy od dzisiejszych rozmów. Podróżni muszą być przygotowani, że skrupulatne kontrole prowadzone są na granicach lądowych, morskich, kolejowych i lotniczych – dodał.
Dziś celnicy pikietowali przed Sejmem. Tylko z Warmii i Mazur do Warszawy pojechało ponad 150 związkowców. Związki zawodowe sprzeciwiają się pomysłom Ministerstwa Finansów, które chce zlikwidować Służbę Celną. Od nowego roku miałaby pojawić się nowa formacja – Krajowa Administracja Skarbowa, czyli połączenie służb celnych i skarbowych. Zdaniem ministra finansów dzięki temu będzie można lepiej ścigać przestępstwa skarbowe i pozyskiwać pieniądze do budżetu. Związkowcy twierdzą, że zmiany spowodują rozszczelnienie granicy i zwiększenie przemytu.
(wjer/bsc)