Rozpoczęto się koszenie dna rzeki Łyny
Specjalna łódź zaczęła pracę przy moście na ul. Niepodległości w Olsztynie.
Łódź jest wyposażona w specjalne urządzenie do cięcia wodorostów, przypominające rolniczy kombajn. Do tego kosiarze budują jednorazowe tamy, zatrzymujące spływające z nurtem wycięte wodorosty, tak by można było wyjąć je z rzeki i by nie zatykały śluz np. przy elektrowniach wodnych.
Posłuchaj relacji Andrzeja Piedziewicza
– Żeby nie zakłócać rzecznego ekosystemu nie tniemy wodorostów przy samym dnie, ale kilkadziesiąt centymetrów nad dnem – zaznacza Mateusz Topa z firmy, która wykonuje koszenie.
– Koszenie jest potrzebne, by poprawić przepływ wody w rzece. Jeśli przepływ jest zatrzymany przez rośliny, może dochodzić do podtopień. W Olsztynie to jest dość istotne, bo podniesiony przez rośliny poziom wody w Łynie prowadzi do podtapiania przylegających do rzeki ogródków działkowych – tłumaczy Tadeusz Antoszewski z Zarządu Melioracji i Urządzeń Wodnych w Olsztynie.
Koszenie powinno zakończyć się w drugiej połowie przyszłego tygodnia.
(apiedz/bsc)