2 osoby utonęły w wodach Warmii i Mazur
Nie żyje 40-letni mężczyzna, który wpadł do Kanału Węgorzewskiego przy ulicy Nadbrzeżnej w Węgorzewie.
Wpadającego do wody mężczyznę zauważyli przypadkowi przechodnie i zawiadomili odpowiednie służby. Było to w nocy. Strażacy poszukiwali 40-latka ponad godzinę. Znaleziono go na głębokości 2,5 metra. Lekarze reanimowali go około 50 minut, ale mężczyzny nie udało się uratować.
Z jeziora Dadaj w pobliżu wsi Wilimy strażacy wyłowili ciało 25-letniego mieszkańca Mazowsza.
Ostatni raz młody mężczyzna widziany był w sobotę, gdy kąpał się w jeziorze. Jego zaginięcie zgłoszono dopiero w niedzielę. Strażacy-płetwonurkowie, na prośę policjantów, przeszukiwali akwen. Ciało 25-latka znaleźli na głębokości około 2,5 metra.
Szczęśliwe zakończyły się natomiast poszukiwania wędkarza w Dybowie na jeziorze Dybowskim w gminie Prostki koło Pisza.
Strażacy szukali osoby, która mogła wypaść z łódki. Znaleziono ją na jeziorze pustą ,w środku były jedynie wędki. Zawiadomieni o tym policjanci, przypuszczali że wędkarz utonął. Tymczasem, właściciel łódki odnalazł się cały i zdrowy. Po wypadnięciu z łodzi zdołał dopłynąć wpław do brzegu i dostać się do domu, nie potrzebował żadnej pomocy medycznej.
(gol/bsc)