Zgubili się w lesie. Wychłodzonym nastolatkom pomogli policjanci z Ełku
Dwunastolatek i jego o 2 lata starszy kolega zgubili się po zmroku w lesie w gminie Stare Juchy niedaleko Ełku.
Wybrali się na przejażdżkę rowerową i nie mogli znaleźć drogi domu. Jeden z chłopców był ubrany jedynie w lekki strój kolarski. Dzieci przez ponad 2 godziny błądziły po lesie. Jedno z nich zadzwoniło na policję, ale nie potrafiło dokładnie wytłumaczyć, gdzie się znajdują.
Policjanci utrzymując kontakt telefoniczny znaleźli 12-latka dopiero po 40 minutach. Starszy chłopiec znajdował się pół kilometra dalej w otwartym samochodzie na pustej posesji. Ponieważ bolały go stopy, policjanci zanieśli go do radiowozu.
Chłopcy byli wychłodzeni, ale nie wymagali hospitalizacji. Policjanci zawieźli ich do rodziców, którzy od ponad 2 godzin szukali dzieci na własną rękę.
Autor: M.Zbrożek
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy