Zamiast romantyzmu były chwile grozy. Szczęśliwy finał poszukiwań zakochanej pary
Szczęśliwie zakończył się spacer zakochanej pary w elbląskiej Bażantarni. 18-letnia elblążanka i 23-letni mieszkaniec Lidzbarka Warmińskiego wybrali się do miejskiego lasu i zabłądzili, tracąc poczucie czasu i orientację w terenie.
Sprawa była na tyle poważna, że na ratunek musieli wezwać policję, a ta z kolei leśników. Rozległa Bażantarnia jest podmiejskim obszarem lasów Wysoczyzny Elbląskiej. Niejeden grzybiarz, czy turysta miał problem ze znalezieniem tam drogi, szczególnie jeśli stracił z oczu oznakowanie szlaków. Młodzi wyszli na spacer po południu, kiedy było jasno. Około godziny 20 zadzwonili na policję i opisali miejsce.
– To była Świątynia Dumania w pobliżu miejscowości Stagniewo – wyjaśnia Jakub Sawicki z elbląskiej policji. Ich tropem ruszyli policjanci i leśnicy z włączonymi syrenami w radiowozach. Zagubiona para usłyszała ich dźwięk, dzięki czemu można było do niej dotrzeć. Przygoda zakończyła się na strachu, a para szczęśliwie wróciła do domu.
Policjanci i leśnicy radzą, żeby przed wycieczką do lasu dobrze się przygotować. Przede wszystkim trzeba znać teren, mieć stosowną odzież i na wszelki wypadek latarkę. W razie zgubienia drogi dobrze jest mieć naładowany telefon, żeby móc wezwać pomoc.
Posłuchaj relacji Miry Stankiewicz
Autor: M. Stankiewicz
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy