Za 50 złotych zabił psa. Sprawca i właścicielka zwierzaka ukarani
Na rok więzienia Sąd Okręgowy w Elblągu w procesie apelacyjnym skazał Stanisława H. oskarżonego o zabicie ze szczególnym okrucieństwem 9-miesięcznego psa. Właścicielkę szczeniaka, która zleciła przestępstwo, ukarano ośmioma miesiącami ograniczenia wolności.
Proces dotyczył zdarzenia, do którego doszło na początku zeszłego roku w jednej ze wsi koło Braniewa. Stanisław H. najpierw pobił młodego kundelka deską, a potem jeszcze żywego wrzucił do stawu i szczeniak utonął. Właścicielka zwierzęcia, zapłaciła za to mężczyźnie 50 złotych.
Sędzia Sądu Okręgowego Marek Nawrocki podkreślił, że zabójstwo psa odbyło się ze szczególnym okrucieństwem.
Niestety takie akty oskarżenia jeszcze się zdarzają. Sąd ma taką nadzieję, że będą się zdarzały coraz rzadziej, ale musi w społeczeństwie powstać przekonanie, które znajduje swoje odzwierciedlenie w treści ustawy o ochronie zwierząt, że zwierzę jest istotą żyjącą zdolną do odczuwania cierpienia, że nie jest rzeczą, a człowiek jest winien poszanowanie, ochronę i opiekę
Sąd Rejonowy w Braniewie, który pierwotnie rozpatrywał tę sprawę uznał, że zabicie psa nie miało cech szczególnego okrucieństwa i skazał oboje na karę ograniczenia wolności. Obrońcy praw zwierząt uznali taki wyrok za skandaliczny i dlatego złożyli apelację.
Teraz Stanisław H. ma iść do więzienia na rok. Natomiast sąd uznał, że ukaranie więzieniem właścicielki psa byłoby niehumanitarne, bo jest matką samotnie wychowującą troje małych dzieci i nie była dotąd karana.
Autor: W. Chromy za M. Rozbicka
Redakcja: A. Chmielewska