Z Warmii i Mazur odlatują pierwsze bociany
Pierwsze bociany zaczęły swoją wędrówkę do ciepłych krajów. Kończą się tak zwane bocianie sejmiki.
Ptaki spotykają się na zaoranych polach i skoszonych łąkach, żerują i szykują się do odlotu. Można to obserwować także na Warmii i Mazurach. Migracja ma swoje specyficzne zasady.
Bociany migrują lotem pasywnym, czyli nie machają za bardzo skrzydłami, starają się oszczędzać energię. Wykorzystują do tego tzw. prądy wstępujące ciepłego powietrza, które tworzą się, gdy aura temu sprzyja – świeci słońce i jest ciepło. Bociany wznoszą się na duże wysokości, a następnie lotem ślizgowym pokonują kilkanaście, a czasem kilkadziesiąt kilometrów praktycznie bez ruchu skrzydeł
– wyjaśnił Sebastian Menderski z Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków.
Bociany lecą na ze średnią prędkością 50-70 kilometrów na godzinę. Dziennie pokonują nawet do 200 kilometrów. Jak dodał Sebastian Menderski, bociany wyleciały około tygodnia wcześniej niż zazwyczaj.
Od wielu obserwujemy, że ptaki przylatują wcześniej, wcześniej zaczynają gniazdowanie i wcześniej też odlatują wykorzystując dobrą pogodę
– powiedział.
Dodajmy, że zakończyło się ogólnopolskie liczenie bocianów. Ta akcja prowadzona jest raz na 10 lat. Do Polskiego Towarzystwa Ochrony Ptaków spływają dane, ich opracowanie zajmie kilka tygodni. Według danych z poprzedniego spisu, w Polsce żyło 45 tysięcy bocianów.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: K. Piasecka
Redakcja: A. Niebojewska