Aktualności, Debata Publicystyczna
Wspierać inwestycje – czy dbać o środowisko? Posłuchaj Debaty Publicystycznej Polskiego Radia Olsztyn
Czy Warmia i Mazury powinny zostać naturalnym skansenem, czy jednak przyciągać przedsiębiorców? Jest wiele przykładów z naszego regionu, które świadczą o tym, że mieszkańcy często boją się dużych inwestycji – takie pytania postawiliśmy naszym gościom we wtorkowej audycji Debata Publicystyczna Polskiego Radia Olsztyn. W studiu gościliśmy: Piotra Burczyka, wicedyrektora departamentu koordynacji promocji Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie, nadzorujący Centrum Obsługi Inwestora, Jacka Pachuckiego ze Stowarzyszenie Święta Warmia oraz radnych sejmiku województwa z komisji strategii rozwoju: Bernadetę Hordejuk z Platformy Obywatelskiej i Pawła Szliwińskiego z klub radnych Prawa i Sprawiedliwości.
Kinga Grabowska: Na początek kilka przykładów: Inwestor z Mazowsza z Zagłębia drobiowego w Żurominie, kupił w Platynach niedaleko Olsztynka ponad tysiąc hektarów ziemi i chce tam postawić przemysłowe kurniki. Gwarantuje, że będzie robił wszystko, by nie sprawiać kłopotów. Gwarantuje tez zatrudnienie. Ale mieszkańcy protestują – zwłaszcza że strategia rozwoju gminy Olsztynek zakłada rozwój turystyczny, nie rolniczy. Mieszkańcy boja się spadku wartości ich nieruchomości i chorób. W tej sprawie nie ma jeszcze rozstrzygnięć, a problemem jest brak planu zagospodarowania przestrzennego.
Andrzej Piedziewicz: Rozstrzygnięcie jest natomiast w sprawie Pańskiej Woli koło Wydmin – prywatny inwestor chciał zbudować tam chlewnie na 15 tysięcy świń. Wójt gminy nie zgodził się, uznając obawy mieszkańców. Mieszkańcy bali się zatrucia wody i jeziora Orzysz gnojowicą.
Kinga Grabowska: A to oczywiście nie koniec. Jeden z najnowszych przykładów to fabryka płyt wiórowych w Biskupcu, planowana przez firmę z Austrii. To ma być jedna z największych inwestycji, jakie powstały w warmińsko-mazurskiej specjalnej strefie ekonomicznej. I też mieszkańcy protestują, bojąc się negatywnego wpływu na środowisko, próbują podważyć decyzję środowiskową wydaną przez burmistrza Biskupca. Niedawno rolnik z okolic Nowego Miasta Lubawskiego zablokował budowę fermy wiatrowej – walczył kilka lat przed sądami, nie zgadzając się z decyzją wójta, który jego zdaniem na przekór oczekiwaniom lokalnej społeczności zabiegał o pozyskanie inwestorów. Rolnik ostatecznie dopiął swego. Takie przykłady na przestrzeni ostatnich kilku lat na WiM można mnożyć…
Andrzej Piedziewicz: Z drugiej strony – województwo warmińsko-mazurskie należy do najuboższych w Polsce, najwyższe bezrobocie, mało inwestycji, niskie zarobki, niskie dochody gmin. Czy w takim razie nie powinniśmy za wszelką cenę przyciągać inwestorów?
Piotr Burczyk: Za wszelka cenę, to za daleko powiedziane. Jesteśmy na jednym z ostatnich miejsc jeśli chodzi o możliwość dojazdu, o ocenę zasobów ludzkich, nasze kadry są dużo gorzej przygotowane, słaba jest chłonność naszego rynku wewnętrznego, brak tradycji biznesowych, toteż każdy inwestor jest dla nas na wagę złota. Akurat kurniki i chlewnie nie przechodzą przez nasze Centrum, jako inwestycje. Zatrudniają mało osób a psują naszą silną markę – turystykę. Nie mamy dużo atutów.
Jacek Pachucki: Walczmy o inwestorów, ale też powinniśmy zbudować politykę inwestycyjną dla naszego województwa, po to, ażeby inwestycje nie obniżały jakości życia mieszkańców.
Andrzej Piedziewicz: Jak to weryfikować?
Jacek Pachucki: Jeśli to ma być ferma o tak wysokiej koncentracji produkcji, która wpłynie na środowisko ludzkie i naturalne i spowoduje spadek wartości nieruchomości, to trudno by taka inwestycja znalazła uznanie w oczach lokalnych społeczności.
Andrzej Piedziewicz: Co na to radni?
Bernadeta Hordejuk: Jaki rodzaj inwestorów nas interesuje określiliśmy w strategii rozwoju województwa. Nasze priorytety to: ekonomia wody, produkcja żywności wysokiej jakości i meblarstwo. Powinniśmy zabiegać o inwestorów ale nie o wszystkich. Dobierać inwestycje do zrównoważonego rozwoju.
Andrzej Piedziewicz: Czy jesteśmy w stanie przebierać i dobierać?
Paweł Szliwiński: Powinniśmy indukować inwestycje w naszym województwie otwierając się nas inwestorów wewnętrznych, naszych mieszkańców. Opór budzą inwestycje inwestorów spoza naszego regionu. Firma Zortax pokazała jaki rodzaj inwestycji jest pożądany.
Andrzej Piedziewicz: Ta inwestycja nie budzi kontrowersji.
Paweł Szliwiński: Miał pomysł na biznes, powinniśmy indukować inwestycje naszych mieszkańców.
Piotr Burczyk: Jeden z naszych bardzo dużych inwestorów próbował zbudować nowy oddział niedaleko Pasłęka i naraził się na silne protesty. Stwierdzono, że straty dla środowiska związane już z działającymi przedsiębiorcami są tak duże, że nie warto się godzić i on się wycofał.
Paweł Szliwiński: Jeśli degradują nasze środowisko, to musi być selekcja inwestorów. Nie mamy, jako region za dużo atutów, a jednym z nich jest stan środowiska.
Posłuchaj całej debaty.
(asocha)