Ukraińska społeczność w Olsztynie upamiętniła ofiary Wielkiego Głodu
W czwartą sobotę listopada Ukraińcy na całym świecie upamiętniają ofiary Hołodomoru, czyli Wielkiego Głodu z lat 1932-33. W katedrze greckokatolickiej w Olsztynie odbyły się uroczystości wspominające to wydarzenie.
Uczniowie starszych klas punktu nauczania języka ukraińskiego zaprezentowali krótki program artystyczny pod tytułem „Łzy głodnej ziemi”. Następnie proboszcz ks. Jan Hałuszka odprawił nabożeństwo żałobne, zwane panachydą. Na zakończenie obchodów przed pomnikiem ofiar Hołodomoru przed świątynią zapalono znicze. Co czują uczniowie, przygotowując takie programy?
Smutek, że w takich czasach musieli przechodzić przez takie czas, że ktoś wyrządził taka krzywdę. Nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić
– mówiła Lena Melnyk.
Andrij, który wraz żoną uciekł z Białorusi do Polski przed reżimem Łukaszenki, zawsze uczestniczy w takich wydarzeniach.
Normalnemu człowiekowi w głowie się nie mieści, że można tak świadomie i celowo postąpić z ludźmi. To wszystko komunizm, narzucanie komunistycznych idei. Tu brakuje słów – są tylko łzy. Ważne, żeby to zostało w ludzkiej pamięci, żeby ludzie nigdy o tym nie zapominali, żeby, nie daj Bóg, nigdy więcej się to nie wydarzyło
– powiedział.
Sztucznie wywołany przez reżim stalinowski głód w latach 1932-33 był zaplanowanym z zimną krwią ludobójstwem w celu stłumienia ukraińskiego ruchu narodowowyzwoleńczego i fizycznego zniszczenia ukraińskiego chłopstwa, które opierało się kolektywizacji. Według szacunków Międzynarodowego Stowarzyszenia Badaczy Wielkiego Głodu z lat 1932-33 w Ukrainie zmarło wówczas 10,5 miliona ludzi. Najbardziej ucierpiały obwody charkowski, kijowski, połtawski, sumski, czerkaski i żytomierski.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: J. Chrunik
Redakcja: M. Rutynowski
































