To dzieci małżeństwa D.
Badania genetyczne wykazały, że Lucyna i Janusz D. z Lubawy, są biologicznymi rodzicami dzieci, których ciała znaleziono w zamrażarce w ich domu.
Informację tę przekazał mediom prokurator Jerzy Waryszak elbląskiej Prokuratury Okręgowej. Kobieta pozostaje w areszcie, a sytuacja prawna jej męża nie zmieniła się, wciąż nie ma postawionych zarzutów.
Jak z kolei poinformował prezes Sądu Rejonowego w Iławie Jerzy Skuza, sąd rodzinny wszczął postępowanie w sprawie ograniczenia praw rodzicielskich wobec ojca dzieci i zawieszenia praw rodzicielskich wobec ich matki. Sąd zbiera opinie z przedszkola, szkoły, do których uczęszczają dzieci, a także z ośrodka pomocy społecznej. Sprawozdania na temat sytuacji dzieci, które pozostają pod opieką babci, przekazuje także kurator. Decyzja zapadnie prawdopodobnie 10 czerwca.
Małżeństwo D. ma czwórkę dzieci; dwoje pełnoletnich w wieku 22 i 19 lat oraz dwójkę niepełnoletnich w wieku 15 i 6 lat. Dwójka niepełnoletnich dzieci jest pod opieką babci ze strony ojca. Teraz, sąd rodzinny rozpoczął postępowanie w sprawie ograniczenia praw rodzicielskich wobec ojca dzieci i zawieszenia praw rodzicielskich wobec ich matki.
Przypomnijmy, w kwietniu policja sprawdzając informację o tym, iż 42-letnia Lucyna D. mogła urodzić i sprzedać dziecko, odnalazła w jej domu, w zamrażalniku, ciała trzech nowo narodzonych chłopców. Prokuratura postawiła kobiecie zarzut potrójnego zabójstwa. Grozi jej kara dożywotniego więzienia. Jak mówiła podczas przesłuchania, trzymała ciała dzieci w zamrażalniku w domu, gdyż „nie potrafiła się z nimi rozstać”. (mlewin/as)