Szokujące zgłoszenie i interwencja policji. „Martwe dziecko” okazało się zabawką
Szokujące zgłoszenie odebrał oficer dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Piszu. Dzwoniący mężczyzna poinformował, że na drodze znalazł martwe niemowlę. Jak twierdził, miało to być dziecko w wieku około miesiąca, które zabrał ze sobą i przewiózł do domu na bagażniku roweru.
Na miejsce natychmiast wysłano policyjny patrol. Mundurowi bardzo szybko ustalili, że zgłoszenie nie miało nic wspólnego z rzeczywistością. Zgłaszający był kompletnie pijany — badanie wykazało, że miał blisko 2 promile alkoholu w organizmie.
Okazało się, że na drodze rzeczywiście leżał przedmiot, który mężczyzna zabrał ze sobą. Nie było to jednak dziecko, a… maskotka przedstawiająca postać Spider-Mana. Za bezpodstawną interwencję 70-latek odpowie przed sądem.
Policja przypomina, że bezpodstawne wezwanie służb ratunkowych to nie tylko wykroczenie, zagrożone karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny, ale również realne zagrożenie dla życia i zdrowia innych osób. Każda nieuzasadniona interwencja może opóźnić pomoc tym, którzy rzeczywiście jej potrzebują.
Posłuchaj relacji Kingi Kantor
Redakcja: A. Niebojewska



























