Święto warmińsko-mazurskiej brygady WOT. „To najlepszy sposób, by łączyć pasję do wojska z pracą zawodową”
4. Warmińsko-Mazurska Brygada Obrony Terytorialnej funkcjonuje już 4 lata. Dziś w Olsztynie odbyło się jej święto, podczas którego wręczono nagrody i awanse.
Dowódca Brygady pułkownik Mirosław Bryś dziękował żołnierzom za zaangażowanie w walkę z epidemią COVID-19. Dziękował również ich pracodawcom.
Bardzo serdecznie chciałbym podziękować wszystkim pracodawcom z Warmii i Mazur, którzy umożliwiają swoim pracownikom, a moim żołnierzom realizację zadań. Umożliwiają im służbę i tak godzą obowiązki pracowników, żeby żołnierze mogli wspierać lokalną społeczność
Wojewoda warmińsko-mazurski Artur Chojecki zaznaczył, że obrona terytorialna przez ostatni rok pokazała, jak bardzo jest potrzebna.
Od takich rzeczy, jak mierzenie temperatury, pobieranie wymazów, pomoc w dostarczaniu żywności osobom starszym, po wsparcie w organizacji programu szczepień. I dzisiaj, choć to najmłodsza forma Wojska Polskiego, to trudno sobie wyobrazić funkcjonowanie bez żołnierzy Obrony Terytorialnej, bez ich zaangażowania. Robią to naprawdę z wielkim poświęceniem.
Brygada cały czas się rozwija. Obecnie liczy ponad 2 tysiące 700 żołnierzy, ale w tym roku zacznie być formowany nowy batalion. Pułkownik Mirosław Bryś zachęca do służby m.in. przydatnymi szkoleniami.
To kursy i szkolenia, które można wykorzystać także w środowisku cywilnym, np. opieka nad pacjentem leżącym, operator drona, prawo jazdy kategorii C, czy uprawnienia na pojazdy specjalne, np. karetki pogotowia
Żołnierze przekonują zaś, że to najlepszy sposób, by połączyć pasję do wojska z pracą zawodową. Starszy szeregowy Ilona Aptacy-Wiśniewska służy w WOT od 2 lat. Przyznaje, że myślała o służbie zawodowej, ale trudno było to pogodzić z opieką nad małym dzieckiem. WOT pozwala zaś łączyć życie prywatne ze służbą i pracą – nawet jeśli praca nie ma żadnego związku z wojskowością.
Gdy składałam wniosek do WOT, już pracowałam jako brafiterka. Jestem osobą, która dobiera bieliznę kobietom. To nie musi kojarzyć się z wojskiem. A jak łączyć pracę ze służbą? To zależy od naszej dyspozycyjności, to my sami zgłaszamy chęć pomocy. Wydaje mi się, że dla chcącego nic trudnego
Starszy szeregowy Piotr Żyjewski służy od 3 lat jest żołnierzem 4. Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Zdecydowałem się na służbę, bo jestem patriotą. Taka służba mi odpowiada, bo mogę pomagać czy w weekendy, czy nawet czasami w tygodniu. Na co dzień pracuję w Okręgowym Urzędzie Miar w Gdańsku oddział w Olsztynie. Legalizuję wagi, odmierzacze. W Obronie Terytorialnej jestem, bo chcę pomagać
Dowództwo 4. Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej zapowiada, że docelowo ma ona liczyć ponad 3,5 tysiąca żołnierzy.
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy