Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna, Region, Regiony
Olimpijczyk zasilił szeregi WOT. Podoficerskie patenty odebrali też studenci
W Olsztynie pięcioro studentów Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego odebrało podoficerskie patenty. To osoby, które wzięły udział w programie Legia Akademicka, pozwalającym przejść wojskowe szkolenie podstawowe, a następnie kurs podoficerski w taki sposób, by dało się to pogodzić ze studiami.
Było bardzo fajnie! Na początku mój brat poszedł na Legię Akademicką, a że ja lubię takie przygody – i potraktowałam to jako przygodę – to też postanowiłam, że pójdę i spróbuję sił wraz z koleżanką. Teraz jestem kapralem, na razie nie pójdę do służby, bo jeszcze studiuję, a potem – jeszcze nie wiem
– przyznała świeżo upieczona kapral rezerwy Olga Leszczenko, studentka 3. roku bezpieczeństwa wewnętrznego na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim.
Dla wojska takie osoby, choć automatycznie przechodzą do rezerwy, są cennym nabytkiem.
To jest normalne, że w czasie studiów nie będziemy angażować tych ludzi do wykonywania zadań obronnych, ale po studiach jak najbardziej jesteśmy w stanie już nadawać przydziały mobilizacyjne do jednostek wojskowych. Jest to jeden ze sposobów na pozyskiwanie wyszkolonych rezerw osobowych
– mówił pułkownik Krzysztof Piskorski, szef olsztyńskiego ośrodka Centralnego Wojskowego Centrum Rekrutacji.
W Olsztynie oprócz decyzji o nadaniu stopnia kaprala, wręczono też decyzje o przyjęciu do służby w 4. Warmińsko-Mazurskiej Brygadzie Obrony Terytorialnej. Odebrało je 17 osób.
Wśród nich jest Piotr Woźniak, który jeszcze niedawno reprezentował Polskę w Paryżu podczas igrzysk olimpijskich. 18-letni zawodnik rywalizuje w pływaniu na wodach otwartych, jest w tej dyscyplinie wicemistrzem świata juniorów. Służbę w WOT chce łączyć ze sportem, o ewentualnym ryzyku związanym z udziałem w walkach na razie nie myśli.
Nie myślę o tym, myślę pozytywnie. Wchodzę do WOT-u, bo układa mi się z tym pływanie. Dużo czasu mogę wykorzystać na trening
– przyznał Piotr Woźniak.
Z jego decyzji dumna jest mama, która sama jest żołnierzem zawodowym i podkreśliła, że trochę namawiała syna do służby.
Między innymi ja, ale w większym stopniu środowisko sportowe, gdzie dużo zawodników jest żołnierzami i oni Piotrka namawiali. Jesteśmy po to, by bronić Ojczyzny, bronić naszych rodaków i jestem dumna z tego, że syn razem z nami będzie bronił nasz kraj
– mówiła starszy szeregowy Beata Woźniak.
Warmińsko-mazurskie Wojska Obrony Terytorialnej cały czas starają się przyciągać nowych ochotników.
Mam w brygadzie przygotowane zespoły rekrutacyjne, współpracujemy z centrami rekrutacji, podchodzę do tego, jak do marketingu. Dużo daje też poczta pantoflowa. Ci, którzy przeszli szkolenie podstawowe, pokazują i mówią, że w brygadzie się fajnie dzieje, że są fajni instruktorzy
– zauważył pułkownik Jarosław Kowalski, dowódca 4. Warmińsko-Mazurskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Warmińsko-mazurska brygada liczy obecnie 3,5 tysiąca żołnierzy.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy