Aktualności, Aplikacja mobilna, Regiony
Słabe wyniki spisu powszechnego na Warmii i Mazurach
Mieszkańcy Warmii i Mazur spisują się wolniej, niż w większych województwach. Od 1 kwietnia trwa Narodowy Spis Powszechny Ludności i Mieszkań. Jest on obowiązkowy.
Podstawową formą jest samodzielne podanie danych przez Internet. W województwie warmińsko-mazurskim spisano dotychczas ponad 80 tysięcy osób, mieszkających w 31 tysiącach mieszkań.
To jest niecałe 6 procent populacji do spisania. Gdyby porównać to do upływu czasu spisu, to widać, że upływ czasu wynosi ponad 8 procent, a więc wyniki są poniżej upływu czasu. W innych województwach – śląskim, mazowieckim, małopolskim czy wielkopolskim – te wyniki są lepsze
– informuje Marek Morze, dyrektor Urzędu Statystycznego w Olsztynie.
W czasie spisu pojawiają się pewne wątpliwości zgłaszane przez mieszkańców. Wiele z nich dotyczy podawania danych innych domowników. Należy podać o nich dokładne informacje, wraz z np. numerem PESEL.
Z założenia należy podać wszystkie osoby, które mieszkają pod danym adresem. Jednak w sytuacji, gdy osoba spisująca się nie zna danych pozostałych osób lub żyją w oddzielnych gospodarstwach domowych, to każda osoba pod tym adresem może spisać się oddzielnie. Dotyczy to np. osób mieszkających na stancji
– wyjaśnia Marek Morze.
Z drugiej strony – gdy w czasie Spisu podamy dane naszego męża, żony czy partnera, to ta osoba nie będzie już musiała spisywać się sama. Urząd Statystyczny podkreśla przy tym – przy dokonywaniu spisu istotny jest faktyczny adres zamieszkania, a nie adres zameldowania.
Spis potrwa do końca września, ewentualne wątpliwości można wyjaśniać dzwonić na specjalną infolinię pod numer 22 279 99 99. Tu osoby mające problem z dokonaniem spisu internetowego mogą również zostać spisane przez telefon – dotychczas z opcji spisu telefonicznego skorzystało kilkuset mieszkańców województwa warmińsko-mazurskiego.
Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy