Siedem stopni do szczęścia
82-letni Artur Smolski z Olsztyna to jeden z żyjących uczestników jednego z najtragiczniejszych pożarów w historii.
W 1971 roku na Śląsku uczestniczył w zawodach dla zakładowych drużyn Ochotniczej Straży Pożarnej reprezentując Olsztyńskie Zakłady Opon Samochodowych. Gdy wybuchł pożar w rafinerii w Czechowicach Dziedzicach razem z koleżankami i kolegami z Olsztyna wzięli udział w akcji gaśniczej. Podczas pożaru zginęło 37 strażaków, w tym członkowie olsztyńskiej drużyny. Pan Artur miał poparzone 30 procent ciała i przez lata zmagał się z konsekwencjami obrażeń.
7 lat temu w wyniku powikłań stracił obie nogi. Jednak jak sam mówi największym problemem jest wydostanie się z bloku. Z ósmego piętra na którym mieszka, na parter może zjechać windą. Pozostaje jednak jeszcze do pokonania siedem stopni – bariera nie do przejścia. Zresztą nie jedyna, o czym można przekonać się słuchając audycji Śliska Sprawa, przygotowanej przez Leszka Tekielskiego.
Posłuchaj audycji
Autor: L. Tekielski
Redakcja: A. Chmielewska