Sąd w Olecku wydał wyrok ws. matki czteromiesięcznej Joli
2 lata w zawieszeniu na 3 i dozór kuratora sądowego – taki wyrok usłyszała Anna K. matka 4-miesięcznej Joli, która zmarła pod koniec ubiegłego roku.
Kobieta zostawiła swoją córeczkę bez opieki i poszła do pracy. Kiedy wróciła, dziewczynka leżała martwa w łóżeczku. Wyrok zapadł przed Sądem Rejonowym w Olecku – mówi prezes, sędzia Mariusz Mazur:
O sprawie było głośno w listopadzie ubiegłego roku, kiedy przez kilka tygodni cała Polska poszukiwała opiekunki dziecka. Rysopis niani podała matka małej Joli. Po nieudanych poszukiwaniach, raz jeszcze przesłuchano Annę K. Wtedy okazało się, opiekunka nie istnieje, a matka przyznała, że wymyśliła historię o opiekunce i zmieniła zeznania tym razem mówiąc, że jej córeczka zmarła w nocy we śnie. Kobieta bała się oskarżenia o dopuszczenie do śmierci dziecka, poszła do pracy, gdzie wszystko przemyślała i po powrocie przedstawiła historię o opiekunce.
Śledczy zdecydowali o poddaniu kobiety badaniu wariografem. Okazało się, że kolejny raz kłamała. Ostatecznie ustalono, że Anna K. planowała, że weźmie wolny dzień w pracy, żeby zająć się dzieckiem. Nie zrobiła jednak tego tylko zostawiła 4-miesięczną córkę bez opieki na 10 godzin.
Nie wiadomo czy kobieta przyznała się do winy, cały proces i uzasadnienie wyroku ze względu na dobro rodziny wyłączono z jawności. Radio Olsztyn dowiedziało się, że zdaniem biegłych, dziecko mogło umrzeć na skutek zespołu nagłej śmierci łóżeczkowej. Druga hipoteza mówi natomiast o tym, że śmierć mogła nastąpić na skutek zapalenia mięśnia sercowego. Wyrok nie jest prawomocny. (grab/bsc)