Rozwój wojska w regionie. „Każdy dodatkowy żołnierz to nowe miejsca pracy”

Fot. Ł. Sadlak

Wojsko inwestuje na Warmii i Mazurach. MON przekonuje, że zwiększanie armii przekłada się na nowe miejsca pracy.

W województwie warmińsko-mazurskim prowadzone są wojskowe inwestycje. Są związane z tworzeniem lub odtwarzaniem jednostek wojskowych.

Tych zadań w inwestycje infrastrukturalne w województwie warmińsko-mazurskim jest obecnie procedowanych 78, na kwotę ponad 2 miliardów 300 milionów złotych. To są konkretne działania na konkretne kwoty

– podkreślił Michał Wiśniewski, wiceminister obrony narodowej.

MON przekonuje również, że każdy dodatkowy żołnierz to nowe miejsca pracy na regionalnym rynku.

Szacuje się, że 1 żołnierz tworzy 4 nowe miejsca pracy, dlatego że żołnierza trzeba nakarmić, musi on zatankować wóz bojowy, ale również zatankować swój samochód. Również tworzy rodzinę. Oprócz miejsc pracy, to także nowe podatki dla lokalnych samorządów. To wszystko zostaje tu

– dodał minister Wiśniewski.

Chętnych do służby w regionie nie brakuje. Widać to po osobach, które wstępują do dobrowolnej zasadniczej służby wojskowej. Najpierw przechodzą one niespełna miesięczne przeszkolenie podstawowe – i widać, że większość chce na stałe zostać w armii.

Jeżeli chodzi o obecny turnus dobrowolnej służby, to jest to największe jak dotąd wcielenie – 760 żołnierzy realizuje w tej chwili szkolenie podstawowe i z tej liczby 75 procent deklaruje, że chce zostać żołnierzami zawodowymi

– powiedział generał Wojciech Ziółkowski, dowódca 16. Dywizji Zmechanizowanej.

Liczebność 16. Dywizji, która jest największą strukturą wojskową na Warmii i Mazur, kilka miesięcy temu wynosiła około 12 tysięcy żołnierzy. Aktualna liczba nie jest ujawniana, ale dowództwo Dywizji podaje, że stała się ona największą dywizją w Polsce.

Autor: A. Piedziewicz
Redakcja: K. Ośko