Rekonstrukcja rządu. Znamy nazwiska nowych ministrów
Donald Tusk na konferencji prasowej przedstawił nazwiska ministrów wchodzących w nowy skład rządu. Zgodnie z zapowiedziami, rekonstrukcja „odchudziła” skład z 26 konstytucyjnych ministrów do 21.
W czwartek odbędzie się zaprzysiężenie nowego rządu, z kolei pierwsze posiedzenie zaplanowano na najbliższy piątek.
Nowymi ministrami zostaną:
- Waldemar Żurek – minister sprawiedliwości (za Adama Bodnara),
- Tomasz Siemoniak – minister odpowiedzialny za służby specjalne,
- Marcin Kierwiński – minister spraw wewnętrznych i administracji (za Tomasza Siemoniaka),
- Miłosz Motyka – minister energii,
- Wojciech Balczun – minister aktywów państwowych (za Jakuba Jaworowskiego),
- Andrzej Domański – minister finansów i gospodarki,
- Stefan Krajewski – minister rolnictwa i rozwoju wsi (za Czesława Siekierskiego),
- Jolanta Sobierańska-Grenda – minister zdrowia (za Izabelę Leszczynę),
- Marta Cienkowska – minister kultury i dziedzictwa narodowego (za Hannę Wróblewską),
- Jakub Rutnicki – minister sportu (za Sławomira Nitrasa),
- Maciej Berek – minister nadzoru nad wdrażaniem polityki rządu, członek Rady Ministrów
Dodatkowo minister spraw zagranicznych, Radosław Sikorski zostanie wicepremierem.
W rządzie zostali też dotychczasowi ministrowie:
- Marcin Kulasek – minister nauki i szkolnictwa wyższego,
- Władysław Kosiniak-Kamysz – minister obrony narodowej, wicepremier,
- Krzysztof Gawkowski – minister cyfryzacji, wicepremier,
- Agnieszka Dziemianowicz-Bąk – ministra rodziny, pracy i polityki społecznej,
- Barbara Nowacka – minister edukacji narodowej,
- Paulina Hennig-Kloska – minister klimatu i środowiska (z resortu wyodrębniono Ministerstwo Energii),
- Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz – minister funduszy i polityki regionalnej,
- Dariusz Klimczak – minister infrastruktury,
- Jan Grabek – członek Rady Ministrów, szef KPRM.
Marcin Kulasek, sekretarz generalny Lewicy, podsumował dla Radia Olsztyn rekonstrukcję rządu, która według niego była efektem „trudnych negocjacji”. Jak przyznał, żadna z partii nie chciała pozbywać się swoich wpływów, ale jak to określił, każdy „musiał się przesunąć, bo rząd faktycznie był zbyt obfity”. Stwierdził również, że Lewica jest „raczej usatysfakcjonowana”.
Kulasek, który pozostaje ministrem nauki i szkolnictwa wyższego, skomentował swoją pozycję w rządzie.
Rozumiem, że premier pozytywnie ocenił te niespełna pół roku mojej pracy. Rozpoczęliśmy już pewne projekty, choć jeszcze ich nie ukończyliśmy. To jest jakby kapitał na to, żeby doprowadzić do końca to, co zmierza w dobrym kierunku
– powiedział.
Odnosząc się do ogólnej sytuacji Lewicy po rekonstrukcji, Kulasek wyjaśnił: „Negocjacje były trudne, bo nikt nie chciał oddawać części swoich wpływów. Każdy musiał trochę ustąpić. Ten rząd rzeczywiście był zbyt liczny, ale dobrze, że rekonstrukcja się zakończyła. Teraz możemy skupić się na naprawie państwa po ośmiu latach rządów PiS-u, zgodnie z naszymi obietnicami wyborczymi.”
Jeśli chodzi o samą Lewicę, wychodzimy z tych negocjacji raczej z satysfakcją. Oczywiście nie udało się utrzymać wszystkich pozycji, na przykład nasza koleżanka, minister Katarzyna Kotula, straciła stanowisko ministra konstytucyjnego. Mimo to, jako Lewica, wychodzimy po tej rekonstrukcji z podniesioną głową
– dodał.
Jeśli chodzi o innych członków rządu związanych z województwem warmińsko-mazurskim – na razie nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że Ignacy Niemczycki, wiceminister do spraw Unii Europejskiej, pozostanie w rządzie, choć jego stanowisko będzie teraz podlegało nie bezpośrednio Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, a Ministerstwu Spraw Zagranicznych. Mówi się również o tym, że na stanowisku wiceministra kultury pozostanie Maciej Wróbel, a wiceministra sportu Ireneusz Nalazek.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: P. Jaguszewski za PAP/M. Lewiński


























