Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 4 °C pogoda dziś
JUTRO: 10 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Ratownik wodny: to nie dzieci się gubią, to rodzice gubią dzieci

Fot. K. Ośko

To nie dzieci się gubią, to rodzice gubią dzieci. Rodzic powinien obserwować dziecko, nie odwrotnie – powiedział  ratownik wodny z Mielna Leszek Pytel. Ratownicy podkreślają, że zagubienie dzieci na plaży nie tylko kosztuje dużo nerwów, ale przede wszystkim stwarza wielkie niebezpieczeństwo.

Nad morzem jest mnóstwo interesujących rzeczy. Dziecko potrafi w ciągu kilku sekund odbiec w kierunku czegoś, co je zaciekawi. Naprawdę wystarczy krótka chwila

– powiedział w rozmowie z ratownik Łukasz Kamiński z Wodnej Służby Ratowniczej.

Dodał, że zagubienia dzieci to nadal spory problem, szczególnie nad morzem, gdy na plaży jest tłumnie, a niektórzy opiekunowie zapominają, że wypoczynek z dzieckiem to nie tylko relaks, ale ciągła odpowiedzialność.

To nie dzieci się gubią, lecz rodzice gubią dzieci. Dzieci są tylko ciekawe świata, to rodzic powinien obserwować dziecko, nie odwrotnie

– zaznaczył szef mieleńskich ratowników Leszek Pytel.

Łukasz Kamiński potwierdza, że zdarzają się przypadki, gdy rodzice nie potrafią powiedzieć, co dziecko ma na sobie – bo są zbyt zdenerwowani albo mechanicznie zakładali mu ubrania, nie zwracając uwagi na ich cechy. Dlatego warto na przykład wybrać strój plażowy z jakimś charakterystycznym elementem i go zapamiętać.

To bardzo ważne dla nas, ratowników – jesteśmy w stanie zidentyfikować to dziecko nawet z daleka. Jeśli nie mamy takich charakterystycznych elementów, a jedyną informacją jest na przykład kolor włosów dziecka, to łatwo można sobie wyobrazić, jak bardzo wydłuża to poszukiwania

– mówił Kamiński.

Podkreślił, że gdy dzieci się gubią, bardzo pomocne są opaski zakładane na nadgarstek, które często wydają ratownicy na plaży lub podczas akcji profilaktycznych. Na opasce zapisany jest numer telefonu rodzica, co znacznie skraca czas kontaktu.

Jeśli dziecko się zgubi, przede wszystkim należy powiadomić ratowników – natychmiast udać się do stanowiska ratowniczego, bo gdyby dziecko weszło do wody, o jego życiu rzeczywiście mogą decydować sekundy.

W poszukiwaniach pomocni mogą być inni wypoczywający nad wodą, dlatego ratownicy zachęcają do tego, by zwracać uwagę na najmłodszych i nie przechodzić obojętnie obok zdezorientowanego, płaczącego dziecka.

Podchodzimy do takiego malucha, pytamy, gdzie są rodzice. Jeśli nie potrafi tego wskazać, dzwonimy pod numer alarmowy 112 lub numer ratunkowy nad wodą 601-100-100 i przekazujemy informację, że znaleźliśmy dziecko, którego opiekunów nie ma w pobliżu. Tutaj istotny jest czas. Możliwe, że służby mają już informację o zagubieniu i dzięki naszemu telefonowi sprawa bardzo szybko skończy się dobrze

– mówił ratownik.

Zaznaczył, że lepiej nie oddalać się od miejsca, w którym znaleźliśmy dziecko, chyba że tak wskaże osoba przyjmująca zgłoszenie.

Autor: E. Bielecka, I. Domurat (PAP)
Redakcja: A. Niebojewska

Więcej w dziecko, morze, plaża
Sinice odpuściły! Można się już kąpać w jeziorze Ukiel

Dobra informacja przed weekendem dla mieszkańców Olsztyna i turystów odwiedzających stolicę Warmii i Mazur. Można znów korzystać z kąpielisk i wodnego placu zabaw nad jeziorem Ukiel...

Zamknij
RadioOlsztynTV