Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 4 °C pogoda dziś
JUTRO: 3 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Radio

Fot. Łukasz Węglewski

Przy okazji filmu „Specjalni korespondenci” postanowiłem napisać felieton o ukochanym Radiu, bo Radio (zawsze pisane wielką literą) jest moją miłością od dzieciństwa, Radio towarzyszy mi od zawsze, od najmłodszych lat słucham Polskiego Radia i co chyba jest dosyć jasne w moim przypadku, jako chłopak namiętnie słuchałem Radia Luxemburg – piosenki, potem wraz z wiekiem przyszły i inne zagraniczne rozgłośnie, obecnie co było moim marzeniem pracuję dla Radia i w Radiu.

 

Radio to Największy Teatr Wyobraźni, to miejsce gdzie się fantastycznie pracuje i poznaje kapitalnych ludzi: słuchaczy i radiowców. Jedni i drudzy, przychodzą, odchodzą, zmieniają przyzwyczajenia, zmieniają rozgłośnie, zmieniają miejsca pracy, inni po prostu odchodzą, bo tak bywa w życiu, wiek, nie to zdrowie, nowe zainteresowania czy najzwyczajniej w świecie zasłużona emerytura. Radio to nie tylko pudełko z piosenkami, miłymi głosami informującymi o tym co się wydarzyło, jaka będzie pogoda i która jest godzina. Pani lub Pan z Radia cierpliwie wysłucha zirytowanego słuchacza, przeprowadzi kulturalną rozmowę z gościem w studiu.

Lubimy Radio i jak sądzę lubimy oglądać filmy o Radiu (lubię). Ostatnio pojawiła się komedyjka „Specjalni korespondenci” o radiowcach kreujących relacje z kraju ogarniętego rewolucją, będąc cały czas w Nowym Jorku. Niezapomniany film o radiu dla amerykańskich żołnierzy stacjonujących w Wietnamie to „Good Morning Vietnam” z Robinem Williamsem, który wtedy był w rewelacyjnej formie, to mój ulubiony film o Radiu. Czy pamiętacie Państwo młodego Christiana Slatera, był fajnym aktorem i jego radiowy film „Więcej czadu”, co za emocje, zwłaszcza u radiowca.

Wielokrotnie już pisałem i mówiłem o filmie „Radio na fali” o pirackiej, angielskiej rozgłośni radiowej, świetny film, świetna komedia, świetna muzyka. Radiowych tematów jest wiele i pokazuje się je na wiele sposobów, dawno temu pojawiła się amerykańska komedia zatytułowana „Odlotowcy” z Adamem Sandlerem, Brendanem Fraserem i Stevem Buscemi, film był głupawy, ale pokazywał istotną sprawę, przywiązanie słuchaczy do konkretnej stacji radiowej i ich sprzeciw na gwałtowne zmiany programowe.

Natomiast Woody Allen w przepięknym filmie „Złote czasy radia”, opowiada o latach 30. i 40. ubiegłego wieku, o amerykańskim radiu tamtych czasów. Wtedy radio grało pięknie i było jedynym medium dającym słuchaczom poczucie więzi. Co jeszcze? Dwa słowa o „Listach do M”,, to świąteczny film z istotną rolą radia i radiowego prezentera, to urocza, świąteczna i optymistyczna komedia, do wielokrotnego oglądania. Na deser zdanie o legendarnym filmie Tomasza Zygadły „Ćma” z Romanem Wilhelmim w roli Jana prowadzącego programy dla cierpiących na bezsenność, film się zestarzał ale rola Wilhelmiego jak zawsze fenomenalna.

Drodzy Państwo, pamiętajcie o swoim radiu, które zawsze Wam gra.

Wojtkowi

Kinoman

 

 

(jhop/kpias)

Więcej w film, radio, Kino za rogiem, filmy o radiu
Bill Murray

Zawsze lubiłem i mam nadzieję będę lubił amerykańskiego aktora Billa Murraya, aktora wielce charakterystycznego, zręcznie ogrywającego swoje komediowe, wiecznie zmęczone oblicze. Tak jak Państwo lubię niegłupie...

Zamknij
RadioOlsztynTV