„Nie” dla farmy fotowoltaicznej pod oknami

Mieszkańcy Barczewa udowodnili, że warto walczyć o swoje. Powiedzieli „nie” dużej farmie fotowoltaicznej, a radni ich poparli.

Inwestor zgłosił się do urzędu miejskiego w Barczewie z wnioskiem o zgodę na wybudowanie farmy fotowoltaicznej na obszarze 24 hektarów. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie to, że powstałaby ona tuż pod oknami osiedla mieszkaniowego. Mieszkańcy wystąpili z petycją sprzeciwiającą się budowie.

Wybudowanie w takiej odległości farmy fotowoltaicznej jest bardzo szkodliwe dla mieszkańców. Zmieni się cały krajobraz, otoczenie. Osoby, które kupowały tu mieszkania, nie miały świadomości, że taka farma ma tu powstać

– powiedziała Mirosława Jasińska, zarządca budynków.

Petycję mieszkańcy przestawili na ostatniej sesji Rady Miasta Barczewa, a radni ją poparli.

Sama inwestycja nie jest problem, tylko jej lokalizacja. Uwzględniliśmy petycję. To jest dopiero pierwszy etap, ale jeżeli będzie taka potrzeba, to podejrzewam, że również urząd będzie gotów do rozmów z potencjalnym inwestorem na temat przesunięcia, czy też ograniczenia takiej inwestycji

– mówił Mirosław Małkowski, przewodniczący rady miejskiej.

Burmistrz Barczewa Grzegorz Matłoka potwierdził, że inwestor wystąpił o decyzję środowiskową do tutejszego ratusza i tu cytat: „w związku z tym, że jest konkretne stanowisko rady miejskiej i mieszkańców, to sprawa powinna być oczywista, aczkolwiek wszystko jest w trakcie procedury”.

Posłuchaj wypowiedzi

Autor: D. Grzymska
Redakcja: A. Niebojewska