Prokurator postawił zarzuty w tzw. aferze węgorzowej
Prokuratura rejonowa w Giżycku postawiła wójtowi Wydmin Radosławowi Królowi i skarbnik gminy zarzuty popełnienia przestępstwa w związku z tzw. aferą węgorzową.
Radni donieśli na wójta, bo w maju ubiegłego roku kupił 25 kilogramów tej ryby za pieniądze z gminnego budżetu. Wydał prawie 2 tysiące złotych.
Węgorze miały posłużyć jako promocja gminy w jednym z popularnych programów rozrywkowych. Do produkcji jednak nie doszło i ryby kilka miesięcy przeleżały w zamrażarce.
Potem wójt Radosław Król zdecydował, że sam odkupi rybę, ale zakup węgorza przez kilka miesięcy nigdzie nie był udokumentowany – powiedział Radiu Olsztyn przewodniczący rady gminy w Wydminach Bogusław Romatowski:
Wójt Radosław Król nie przyznaje się do win. W rozmowie z naszą reporterką powiedział, że nie ma mowy o fałszowaniu dokumentów. Dodał też, że nie rozumie trwającego postępowania, nie składał wyjaśnień przed prokuraturą i ani on ani jego prawnik nie mają dostępu do akt.
Prokuratura ma zakończyć postępowanie do 30 września i wtedy w zależności od wyników śledztwa może być wniesiony akt oskarżenia do Sądu Rejonowego w Giżycku. Jeśli Radosław Król zostanie skazany, będzie musiał opuścić fotel wójta. W przypadku skazania skarbnik gminy, będzie ona musiała także pożegnać się z zajmowanym stanowiskiem. (grab/as)