Pożar pociągu na stacji w Działdowie. Biegli wyjaśniają przyczyny

Fot. pixabay.com
Biegli wyjaśniają okoliczności i przyczyny pożaru w pociągu osobowym na stacji w Działdowie. Pociąg jechał z Kołobrzegu do Łodzi.
Do zdarzenia doszło w środę (16 grudnia). Podczas postoju pasażerowie jednego z wagonów zauważyli dym i powiadomili pracowników kolei oraz strażaków.
– Na szczęście nic poważnego się nie stało – informuje starszy kapitan Rafał Melnyk rzecznik warmińsko-mazurskich strażaków.
Zapaliła się, znajdująca się w wagonie, szafka elektryczna. Pracownicy PKP natychmiast odłączyli zasilanie w całym wagonie i zahamowali rozprzestrzenianie się pożaru. Nikt z pasażerów nie odniósł obrażeń.
120 pasażerów kontynuowało podróż innym pociągiem, który podstawiono na stację w Działdowie. Wysokości strat na razie nie oszacowano.
Autor: W.Chromy
Redakcja: B.Świerkowska-Chromy