Postrzelony myszołów nie przeżył. Policja szuka sprawców
Fatalny finał interwencji w Nadleśnictwie Zaporowo. Nie żyje ranny myszołów znaleziony pod koniec kwietnia na terenie gminy Lelkowo. Ptak został trafiony śrutem w szyję, najprawdopodobniej z wiatrówki.
Ranne zwierzę trafiło najpierw pod opiekę Straży Leśnej, a później zajęli się nim specjaliści z Ośrodka Okresowej Rehabilitacji Zwierząt „Jelonki” w Nowym Monasterzysku – relacjonowała kierująca ośrodkiem Anna Kamińska.
Już teraz nie pamiętam, kto tam zauważył, że młodzież po prostu strzelała do niego z wiatrówki. Ptak miał ranę wylotową poprzez wolę. Dodatkowo były uszkodzone kręgi szyjne. Ptak miał bardzo duże trudności z pobieraniem pokarmów. Niestety po tygodniu walki nie udało nam się go uratować
– powiedziała.
Sprawa trafiła na policję, a służby próbują ustalić sprawców. Leśnicy apelują o odpowiedzialność i zgłaszanie przypadków znęcania się nad zwierzętami. Ważne jest też, aby niezwłocznie reagować, gdy spotkamy ranne osobniki – dodał Antoni Czyż, specjalista ds. ochrony przeciwpożarowej, ochrony przyrody i edukacji leśnej w Nadleśnictwie Zaporowo.
Jeżeli widzimy, że w przestrzeni jest jakieś ranne zwierzę, to ośrodki rehabilitacji tych zwierząt są otwarte często całodobowo. Dzwonimy do ośrodka rehabilitacji, a tam specjaliści powiedzą, jak się zachować, ale też często mogą sami przyjechać i to zwierzę pobrać
– przekazał.
W województwie warmińsko-mazurskim działa 10 takich ośrodków.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: M. Rozbicka
Redakcja: M. Rutynowski