Posłowie z regionu: derusyfikacja węglowodorów nie może doprowadzić do zubożenia Polaków
Gośćmi Porannych Pytań byli parlamentarzystka PiS Iwona Arent, wiceprzewodnicząca polskiej delegacji parlamentarnej do Zgromadzenia Rady Europy i Marcin Kulasek poseł i sekretarz generalny Nowej Lewicy. Gospodarzem audycji był Krzysztof Kaszubski.
Premier Mateusz Morawiecki i prezes Orlenu Daniel Obajtek zapowiedzieli, że najpóźniej do maja tego roku Polska zrezygnuje z rosyjskiego węgla. Do końca roku mamy też odejść od ropy i gazu z Rosji. Proces ten nazwano derusyfikacją węglowodorów.
Poseł Iwona Arent ma nadzieję, że zapewnienia te są realne do spełnienia.
Prawo i Sprawiedliwość od 2015 roku mówiło, że to jest czas na odchodzenie od uzależniania się od Rosji i rosyjskich węglowodorów. Każde działanie mojego rządu prowadziło do tego (…) Mam nadzieję, że pod koniec roku pełną parą ruszy gazociąg Baltic Pipe (…) Inne kraje Unii Europejskiej, a w szczególności Niemcy robiły odwrotnie uzależniając się od rosyjskich węglowodorów. Nord Stream 1 i Nord Stream 2 jest ze szkodą dla całej Unii Europejskiej, a nie tylko dla Niemiec. Mam nadzieję, że nie ruszy i nie będzie funkcjonował w Europie.
Poseł Marcin Kulasek założenia rządu są realne do spełnienia, ale pod pewnym warunkiem.
Warunek jest taki, że cała Unia Europejska, cała Europa, a de facto cały świat solidarnie będzie działał w tym kierunku i nie dojdzie do tego, że to Polacy staną się pożytecznymi „idiotami”. My spełnimy wszystkie sankcje i będziemy się pilnować, a pozostałe kraje po cichu będą nadal handlować z Rosją. Cała Europa musi się uniezależnić od gazy, węgla i ropy z Rosji, bo dostarczamy Rosji pieniądze na finansowanie wojny.
Rząd musi też stworzyć możliwość zabezpieczenia Polaków przed skutkami derusyfikacji węglowodorów – apelował w Porannych Pytaniach poseł Nowej Lewicy Marcin Kulasek. Sekretarz generalny partii przekonywał, że odejście od rosyjskiego gazu, ropy i węgla nie może doprowadzić do zubożenie naszych rodaków.
Państwo polskie musi chronić najbardziej wrażliwych odbiorców, którzy są zagrożeni ubóstwem energetycznym. Rząd musi zadbać o to, żeby derusyfikacja węglowodorów nie oznaczała dewaluacji budżetu polskich rodzin. Ważne aby na końcu w tym wszystkim nie ucierpiały Polki i Polacy.
Poseł PiS Iwona Arent zgadza się z tym, że polskie rodziny powinny otrzymać wsparcie.
Powinniśmy zadbać o polskich obywateli, ale proszę pamiętać, że na nas nie spadają bomby. Bomby spadają na Ukraińców i życie ludzkie nie ma żadnej ceny.
Posłuchaj rozmowy Krzysztofa Kaszubskiego
Redakcja: B. Świerkowska-Chromy