Policyjna akcja „Trzeźwość” na Warmii i Mazurach. Pijani kierowcy nadal na drogach
Od rana na drogach warmińsko-mazurskiego trwa policyjna akcja „Trzeźwość”. Mimo apeli, ostrzeżeń i wysokich kar, wciąż wielu kierowców siada za kierownicę po pijanemu.
Jak przekazała mł. asp. Karolina Hrynkiewicz z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie, nietrzeźwi kierowcy stanowią poważne zagrożenie dla siebie i innych uczestników ruchu drogowego.
Funkcjonariusze sprawdzają stan trzeźwości w różnych częściach regionu, aby wyeliminować z ruchu osoby prowadzące pod wpływem alkoholu. Takie działania są potrzebne, ponieważ wciąż zdarzają się kierowcy, którzy decydują się wsiąść za kierownicę po spożyciu alkoholu
– powiedziała
Wczoraj policjanci zatrzymali na drodze S7 w okolicach Olsztynka kierowcę, który miał 2,5 promila alkoholu w organizmie i zakaz prowadzenia wszelkich pojazdów. Zanim 47-latek wsiadł do auta, zerwał blokadę utrudniającą uruchomienie samochodu i ruszył w kierunku Warszawy.
Mundurowi ruszyli w kierunku określonym przez świadków i zatrzymali do kontroli drogowej opisane w zgłoszeniu Renault. Za kierownicą auta siedział 47-latek. Badanie stanu trzeźwości zakończył z wynikiem bliskim 2,5 promila alkoholu w organizmie
– powiedział podkom. Jacek Wilczewski z Komendy Miejskiej Policji w Olsztynie.
Kierowca miał na swoim koncie dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów.
Funkcjonariusze stwierdzili, że w kontrolowanym pojeździe znajduje się zainstalowana blokada alkoholowa. Kierujący oświadczył, że urządzenie zostało założone po jego wcześniejszych wyrokach za prowadzenie w stanie nietrzeźwości, ale jak sam stwierdził – skoro ostatni wyrok skończył się dożywotnim zakazem – to uznał, że może tę blokadę odłączyć
– dodał Wilczewski.
Kierowca usłyszał zarzuty. W przypadku recydywisty kodeks karny przewiduje za jazdę po pijanemu karę do 5 lat pozbawienia wolności. Tyle samo grozi za złamanie sądowego zakazu jazdy.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: J. Golon
Redakcja: P. Jaguszewski




























