Polecane, Aktualności, Aplikacja mobilna
Operatorzy numeru 112 świętowali w Olsztynie. „Najbardziej opanowanymi zgłaszającymi są dzieci”
Operatorzy Centrum Powiadamiania Ratunkowego z całej Polski przyjechali do Olsztyna, by wspólnie świętować obchody Europejskiego Dnia Numeru Alarmowego 112. W warmińsko-mazurskim centrum z operatorami spotkał się wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Wiesław Leśniakiewicz.
Kilkudziesięciu operatorów z 17 Centrów Powiadamiania Ratunkowego odznaczono we wtorek w Olsztynie podczas obchodów Europejskiego Dnia Numeru Alarmowego 112. Ten numer i osoby przyjmujące zgłoszenia to pierwsze ogniwo budowania bezpieczeństwa kraju – mówił wiceszef MSWiA Wiesław Leśniakiewicz. Wiceminister podkreślił, że operatorom numeru 112 należą się podziękowania za codzienną służbę i zaangażowanie w zapewnienie pomocy obywatelom.
To jest pierwsze ogniwo budowania bezpieczeństwa naszego kraju, to tutaj spływają wszystkie informacje o oczekiwaniu na pomoc pogotowia, policji, straży pożarnej albo innej służby
– mówił.
Zaznaczył, że jest to okazja do przypomnienia, żeby nie nadużywać numeru 112 bez potrzeby, bo jest on przeznaczony do sytuacji, kiedy naprawdę trzeba komuś udzielić pomocy.
Wojewoda warmińsko-mazurski Radosław Król przekonywał, że dalej potrzebne jest mówienie o numerze alarmowym.
Ten numer musimy nadal promować. Jak się zachować, jakie informacje przekazywać, jak się komunikować. Natomiast mamy bardzo pozytywne informacje z centrów, że dzieci potrafią zgłaszać. To dzięki naszej promocji tego numeru
– dodał Radosław Król.
Specjalnie z myślą o najmłodszych użytkownikach numeru alarmowego 112 w olsztyńskiej Uranii zorganizowane zostało spotkanie uczniów ze służbami. Były zabawy, które miały pokazać dzieciom, jak ważne jest umiejętne korzystanie z telefonu alarmowego.
O swoim doświadczeniu z numerem alarmowym opowiada wyróżniony 9-letni Szymon Lis.
Byliśmy w opuszczonej szkole i zobaczyliśmy, że budynek obok się pali. Zadzwoniłem na 112. Podałem adres, powiedziałem, ile mam lat i że jesteśmy w opuszczonych budynkach
– wyjaśniał Szymon.
Według pani Żanety, operatorki z Centrum Powiadamiania Ratunkowego w Olsztynie, dzieci są najbardziej opanowanymi zgłaszającymi niebezpieczeństwo.
Jeżeli chodzi o zgłaszanie sytuacji alarmowych, to z przyjemnością mogę powiedzieć, że dzieci są najbardziej wyedukowane. Widzę, że edukacja w ramach pierwszej pomocy czy uwrażliwianie na sytuacje alarmowe typu policyjne, strażackie czy medyczne powodują, że te dzieci, jeśli widzą kogoś leżącego czy ranne zwierzę albo coś niepokojącego, to dzwonią
– podkreśliła.
Zapytaliśmy uczestników wydarzenia, kiedy według nich powinno dzwonić się na numer 112.
W momencie, w którym coś się komuś stanie i słucha się poleceń od operatora. (…) Kiedy na przykład ktoś zemdleje i my nie wiemy, co zrobić
– odpowiadają.
Przy pytaniu o to, dlaczego nie powinno się dzwonić na numer alarmowy w żartach, stwierdzili, że „jest to niemiłe, ponieważ ci ludzie siedzą i czekają, żeby komuś pomóc”.
A jak wygląda rozmowa z operatorem numeru 112?
Zaczynamy od lokalizacji. To jest najważniejsza informacja, ponieważ jeżeli ją mamy, a z jakiegoś powodu połączenie zostanie przerwane, to wiemy, gdzie mają udać się służby. Gdy mamy tę informację, to pytamy, co się dzieje. Następne jest imię i nazwisko. Jeżeli jest to sytuacja, gdzie potrzebny jest wywiad medyczny, to wtedy łączymy z dyspozytorem medycznym
– powiedział olsztyński operator Jakub Gajewski.
W 2024 roku operator na zmianie dziennej odbierał średnio 126 połączeń. Natomiast na nocnej było ponad 80 połączeń.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: A. Skrago/Z. Gładysz/PAP
Redakcja: M. Rutynowski