Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 1 °C pogoda dziś
JUTRO: 2 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Nielegalne wysypiska śmieci w Elblągu. Sprzątać muszą wędkarze, mimo że to nie oni są sprawcami bałaganu

Śmieci w pobliżu Kanału Jagiellońskiego. Fot. PZW Elbląg

Mimo apeli i przypomnień, wysyłanych przez różne instytucje i organizacje społeczne nie ma tygodnia bez zgłoszenia o nielegalnych wysypiskach śmieci. W Elblągu problem dotyczy obrzeży miasta, lasów i brzegów rzek czy kanałów.

Tak było ostatnio w pobliżu Fiszewki i Kanału Jagiellońskiego. W tym ostatnim przypadku, za sprzątanie bałaganu muszą zapłacić wędkarze, choć to nie oni są sprawcami.

– Kolejni obywatele pozbyli się swoich dóbr – tak na swojej stronie internetowej komentuje serię zdjęć z ogromną stertą śmieci elbląski okręg Polskiego Związku Wędkarskiego. Wędkarze muszą po nich sprzątać – taki jest wymóg prawny. To dlatego, że PZW jest dzierżawcą wód w Polsce – tłumaczy rzecznik prasowy wędkarzy Przemysław Klarecki, a to wiąże się obowiązkami. Sprzątanie to właśnie jeden z nich. I to wymagający czasem sporo pracy i kosztów. Każdej wiosny wędkarze sprzątają łowiska po zimie. Ale tak naprawdę muszą robić to przez cały sezon.

Dodajmy, że podrzucanie śmieci w pobliżu łowisk to nie jedyne zmartwienie wędkarzy z elbląskiego PZW. Wciąż problemem są kłusownicy, którzy kradną ryby w różny sposób, także stosując niehumanitarne metody.

Posłuchaj relacji Miry Stankiewicz

Śmieci w pobliżu Fiszewki. Fot. PZW Elbląg

Autor: M. Stankiewicz
Redakcja: A. Dybcio

Więcej w sprzątanie, wędkarze, Kanał Jagielloński, nielegalne wysypiska śmieci
Ekolodzy apelują: nie zostawiajmy śmieci i sprzątajmy po sobie podczas majowych pikników

Ekolodzy namawiają, aby podczas długiego weekendu jak najczęściej korzystać z naczyń łatwo rozkładających się lub wielokrotnego użytku. Po majówkowych imprezach zwykle w lasach i innych miejscach...

Zamknij
RadioOlsztynTV