Nidzica okiem kolekcjonerów. Wystawa do zobaczenia w zamku
„Nidzica (Neidenburg) w zbiorach lokalnych kolekcjonerów” – tak zatytułowano wystawę, którą od wtorku można oglądać w zamku w Nidzicy. To m.in. fotografie, książki, listy i pocztówki, które przybliżają zwiedzającym dawne życie tego mazurskiego miasta.
Eksponaty pochodzą z prywatnych kolekcji. Witold Zagożdżon, nauczyciel jednej ze szkół, udostępnił wydawane w języku polskim książki i kalendarze. Opowiadał, co można wyczytać w tych ostatnich.
Bardzo często przysłowia, metody uprawiania warzyw, porady gospodarskie. Po prostu to, z czym Mazurzy na co dzień się spotykali. To był dosyć biedny lud, którego nie było stać na książki. Od czasu wydali pieniądze na kalendarz lub gazetę – to był w zasadzie jedyny kontakt z polską literaturą
– przyznał.
Swoimi zbiorami podzielił się także pochodzący z Nidzicy ksiądz Tomasz Szałanda.
Taki mały album ostatnio udało mi się kupić, w którym jest wnętrze kościoła z rynku sprzed I wojny światowej. Jest to chyba jedyne zdjęcie, które istnieje i się zachowało. To chyba najcenniejsze dla mnie, bo takiego więcej nie ma
– dodał ksiądz.
Urodzony w tym mazurskim mieście, Karol Podowski opowiadał, jak zaraził się kolekcjonerską pasją od swojego brata.
I to on jako pierwszy zaczął kupować pocztówki. Na tyle mi się to spodobało, że on przestał kolekcjonować rzeczy związane z Nidzicą. Posiada w swojej kolekcji stare książki, typowo związane z regionem Prus Wschodnich. Ja poszedłem nadal, jeżeli chodzi o kolekcjonowanie innych rzeczy, czyli przede wszystkim pocztówek i typowo związanych z terenem Nidzicy. Nie zbieram niczego innego, co nie pochodzi i co nie jest związane z Nidzicą
– powiedział.
Jak dodał Witold Olbryś, historyk regionalista, wśród jego zbiorów są m.in. stare listy związane z Nidzicą – można w nich wyczytać m.in. jak tu dawniej się tu żyło.
Mam tu taki przykład jednego z obozów Służby Pracy Rzeszy z Witówka w byłym powiecie nidzickim i tam osoba młoda, która w tym obozie pod koniec wojny służyła, opisała swój program dnia, ale też cały czas pisała, że jest głodna, co dla nas jest takie ciekawe i kiedyś tak dowcipnie napisała, że pozdrawia wszystkich i ma się tak samo dobrze, jak jej głód. W taki dowcipny sposób sformułowała te uwagi o tym, że brakuje jedzenia
– podkreślił.
Wystawa w nidzickim zamku będzie czynna do końca września.
Posłuchaj wypowiedzi
Autor: L. Tekielski
Redakcja: M. Rutynowski