Na Warmii i Mazurach coraz więcej obcokrajowców pracuje nielegalnie
Na Warmii i Mazurach pracuje coraz więcej obcokrajowców. Straż graniczna wykrywa też coraz więcej przypadków nielegalnego zatrudniania osób spoza Polski.
Ostatnie 3 lata to bardzo duży wzrost zatrudnienia obcokrajowców na Warmii i Mazurach. Rośnie też liczba wykrywanych nieprawidłowości. W 2014 roku straż graniczna znalazła 31 przypadków nielegalnego zatrudniania cudzoziemców, w 2016 było ich już 131. Od początku tego roku ujawniono 6 przypadków nielegalnego zatrudnienia, wszczęto też sporo kontroli. Zdarza się, że cudzoziemcy przebywają na Warmii i Mazurach całkowicie nielegalnie.
– W innych przypadkach obcokrajowcy mają zezwolenie na pracę, ale robią coś innego, niż zapisano w tym zezwoleniu – wyjaśnia rzeczniczka Warmińsko-Mazurskiego Oddziału Straży Granicznej porucznik Mirosława Aleksandrowicz. – Na przykład z oświadczenia pracodawcy wynika, że pracownik będzie zatrudniony w branży budowlanej. Tymczasem nasza kontrola wykazuje, że w rzeczywistości pracuje przy rozładunku towarów w sklepach – dodaje.
Posłuchaj relacji Andrzeja Piedziewicza
Wzrost liczby nieprawidłowości to pokłosie tego, że w całej Polsce rośnie liczba pracujących cudzoziemców. Najczęściej jest to zatrudnienie do prac sezonowych. Zgodnie z prawem, aby zatrudnić na pół roku obywateli sześciu określonych państw: Rosji, Białorusi, Ukrainy, Mołdawii, Armenii i Gruzji wystarczy, że pracodawca pójdzie do urzędu pracy i złoży oświadczenie, że potrzebuje pracownika np. z Ukrainy. Gdyby chciał go zatrudnić na stałe, urząd pracy zrobiłby tzw. test rynku pracy, czyli sprawdziłby czy na to stanowisko nie ma polskiego bezrobotnego.
– Przy pracy sezonowej test rynku pracy jest zbędny, urząd jedynie dostaje informację i ma nie interesować się szczegółami – przyznaje Zdzisław Szczepkowski, dyrektor Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Olsztynie.
W ubiegłym roku na Warmii i Mazurach było prawie 9 tysięcy pracowników sezonowych spoza Polski. Głównie byli to obywatele Ukrainy. Natomiast w tym roku tylko w styczniu wpłynęło ponad tysiąc oświadczeń o chęci zatrudnienia pracowników sezonowych spoza naszego kraju. Mimo wysokiego bezrobocia na Warmii i Mazurach – w urzędach pracy zarejestrowanych jest prawie 80 tysięcy osób – pracodawcy tłumaczą się brakiem rąk do pracy.
– To często sposób na ratowanie firmy. Jeśli nie ma polskich rąk do pracy, to trzeba skąś tego pracownika wziąć – przekonuje Wiesław Łubiński z Business Centre Club. Branże, w których na Warmii i Mazurach najczęściej pracują obcokrajowcy, to gastronomia, budownictwo, transport i gospodarstwa rolne.
Pracy obcokrajowców na Warmii i Mazurach poświęcona będzie dzisiejsza debata w Polskim Radiu Olsztyn. Początek o 17.20.
(apie/bsc)