Na rzece Elbląg nie ma miejsc kąpielowych
Policja sprawdza kim był mężczyzna, który wczoraj (20.05) po południu utonął w technicznym kanale przy elbląskiej elektrociepłowni. Próbował wyłowić przedmiot, który wpadł mu do wody.
Policja przypomina, że nad rzeką Elbląg, ani w jej bocznych kanałach nie ma żadnego kąpieliska. Jest to w całości szlak żeglowny. Wolno tam pływać kajakami, motorówkami i żaglówkami, ale nie wpław. Z zachowaniem szczególnej ostrożności można również wędkować. Trzeba też pamiętać, że dojazd do wielu miejsc lądem jest utrudniony lub niemożliwy. W tym roku nad bezpieczeństwem w tej okolicy czuwa nie WOPR, a policyjne patrole wodne, mówi oficer prasowy elbląskiej komendy, aspirant Krzysztof Nowacki:
Brzegi akwenów sprawdzają też prewencyjne zespoły wodniaków:
W zeszłym roku policjanci z Elbląga interweniowali na wodzie ponad 100 razy. Nałożyli 26 mandatów i skierowali do sądu 17 spraw. Przypominamy, że na rzece Elbląg nie ma miejsc kąpielowych. Za złamanie zakazu kąpieli grozi mandat w wysokości 250 złotych. (Mira Stankiewicz/as)