Ministerstwo podtrzymało decyzję konserwatora. „Dworzec Główny nie jest zabytkiem”
Dworzec Główny nie jest zabytkiem wartym zachowania. Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego dopiero po dwóch latach batalii administracyjnej przyznało rację wojewódzkiemu konserwatorowi zabytków.
Czy to koniec tej historii i czy kolejarze zrealizują w końcu zaplanowaną inwestycję? Stowarzyszenia, które wojują w sprawie wpisania olsztyńskiego Dworca do rejestru zabytków mogą już tylko odwołać się w tej sprawie do sądu, bo decyzja ministerstwa jest ostateczna.
– To już prawdziwe światełko w tunelu – kolejowym – pisze na swoim profilu w mediach społecznościowych prezydent Olsztyna Piotr Grzymowicz, tym samym informując, że Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego podtrzymało decyzję warmińsko-mazurskiego wojewódzkiego konserwatora zabytków, która odmawia wpisania do rejestru kompleksu dworcowego PKP-PKS Olsztyn Główny. Czy to koniec tej historii?
Mamy nadzieję, że tak. Decyzja Generalnego Konserwatora Zabytków powinna zakończyć historię. Ciągnie się to jak przysłowiowa opera mydlana
– mówi Marta Bartoszewicz, rzeczniczka prezydenta Olsztyna.
Badania instytutu IBRIS wykazały, że 91 procent mieszkańców chce budowy nowego dworca, a 82 procent respondentów w badaniu powiedziało, że olsztyński Dworzec Główny nie jest zabytkiem i chce takiego obiektu, który byłby wizytówką miasta.
Olsztyński dworzec główny powstał w 1971 roku i był to najnowocześniejszy obiekt kolejowy w Polsce.
– Trzeba pamiętać o historii, ale tu kluczowe jest słowo BYŁ – mówi Bartłomiej Skrago rzecznik Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków w Olsztynie:
Stowarzyszenia wskazywały, że projekt i wykonanie Dworca było wyjątkowe w skali regionu i kraju. Musimy jednak poddać ocenie to, co się później z nim stało. Olsztyński Dworzec nie zasługuje na formalną ochronę poprzez wpis do rejestru zabytków.
Wojewódzki Konserwator Zabytków w Olsztynie trzy razy szczegółowo analizował czy modernistyczny budynek dworca kolejowo-autobusowego jest zabytkiem. Było to spowodowane odwołaniami stowarzyszeń, które po tym, jak PKP SA ujawniły plany związane z wyburzeniem dworca i zastąpieniem go znacznie mniejszą bryłą, zaczęły działać w obronie obiektu. W ostatnich dwóch latach było wiele prób porozumienia się i wspólnego działania przy tej inwestycji, niestety bez efektu.
Spotkania były emocjonalne, a postępowanie obarczone nerwowym klimatem
– dodaje Bartłomiej Skrago.
W sprawę ponad podziałami włączyli się miejscy radni, którzy apelowali do społeczników o zaprzestanie działań, podobne kroki podjęli też parlamentarzyści. Czy właśnie to pomogło? To pytanie nie musi mieć odpowiedzi, znacznie ważniejszy jest finał tej sprawy. Choć Bartłomiej Skrago mówi póki co nieoficjalnie: – Decyzja Ministra Kultury jest ostateczna.
Generalny Konserwator Zabytków orzekł, że cały zespół budynków posiada nikłe wartości historyczne, jako symbol rozwoju Olsztyna
– uzupełnia Marta Bartoszewicz, która decyzję Ministerstwa już ma.
Czy stowarzyszenia będą podejmowały jeszcze kroki w tej sprawie? Nasza reporterka chciała porozmawiać z Forum Rozwoju Olsztyna, ale usłyszała, że dopóki społecznicy nie zapoznają się z dokumentacją, komentarzy i opinii w tej sprawie nie będzie.
Posłuchaj relacji Kingi Grabowskiej
Autor: K. Grabowska
Redakcja: A. Chmielewska/A. Dybcio