Strona główna Radio Olsztyn
Posłuchaj
Pogoda
Olsztyn
DZIŚ: 13 °C pogoda dziś
JUTRO: 17 °C pogoda jutro
Logowanie
 

Mija rok od rosyjskiej napaści na Ukrainę. „Kijów trwa. Ukraina trwa”

Poranny atak Rosji na Ukrainę 24 lutego 2022 wstrząsnął całym światem. Heroicznie walczących Ukraińców od samego początku wspiera niemal cała społeczność międzynarodowa. Dziś mija rok od rozpętania krwawej wojny przez Władymira Putina.

Początek wojny

Gromadzenie wojsk przy granicy z Ukrainą Rosjanie zaczęli już wiosną 2021 roku. Jesienią amerykański wywiad poinformował o tym, że Rosja planuje pełną inwazję. Nie chcieliśmy w to wierzyć, ale stała się faktem.

24 lutego o godzinie 5 nad ranem czasu wschodnioeuropejskiego około 100 tysięcy rosyjskich żołnierzy weszło na terytorium niepodległego państwa. Natarcie prowadzono na 4 liniach frontu. Z powietrza ostrzelano ukraińskie lotniska, siedziby dowództw i stacje radarowe. Już pierwszego dnia na przejściach granicznych z Polską, Słowacją, Węgrami, Mołdawią i Rumunią stały kolejki uchodźców, którzy postanowili uciec przed rosyjskim okrucieństwem.

Inwazję poprzedziło wystąpienie prezydenta Rosji Władimira Putina.

00:00 / 00:00

Kłamliwe uzasadnienie napaści na sąsiada nie przekonało nikogo. Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapowiedział stanowczą obronę.

00:00 / 00:00

Napaść spotkała się ze zdecydowanym potępieniem ze strony świata zachodniego. Prezydent USA Joe Biden wydał oświadczenie, w którym mówił o nieuzasadnionym i niesprowokowanym ataku oraz o tym, że tylko i wyłącznie Rosja będzie odpowiedzialna za śmierć i zniszczenie, jakie przyniesie wojna. Stany Zjednoczone tego samego dnia zaczęły nakładać sankcje na rosyjskie banki, odcinając je od pieniędzy.

00:00 / 00:00

Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen podkreślała, że celem Rosji było zburzenie międzynarodowego porządku pokojowego.

00:00 / 00:00

Solidarność z zaatakowaną Ukrainą jednoznacznie wyrażał prezydent Polski Andrzej Duda.

00:00 / 00:00

Fot. CSF PAP

Rosjanie zakładali szybki sukces. Według amerykańskiego wywiadu w ciągu 12 godzin chcieli uzyskać przewagę w powietrzu, w ciągu 48 godzin – okrążyć Kijów i doprowadzić do ucieczki ukraińskich władz, a dzień później ulokować tam marionetkowy rząd. Bardzo się pomylili.

Przebieg wojny

24 lutego 2022 roku zmienił się świat. Rosyjskie wojska zgromadzone wzdłuż granic Ukrainy ruszyły do natarcia. Pierwsze dni konfliktu nie przyniosły Rosjanom spektakularnych sukcesów, za to zjednoczyły Ukraińców w oporze przeciw najeźdźcom i opinię publiczną większości państw świata w proteście przeciwko inwazji. Wobec Rosji wdrożono sankcje gospodarcze. Były też działania symboliczne, m. in. wykluczenie rosyjskich reprezentacji z ważnych sportowych imprez międzynarodowych. Do Ukrainy natychmiast popłynęła pomoc humanitarna i wojskowa.

Rosyjskie wojska lądowe siłami 100 tysięcy żołnierzy, rozpoczęły jednoczesny atak na czterech liniach frontu – na północną Ukrainę w rejonie Kijowa, na północnym wschodzie w kierunku Charkowa, na wschodzie z kontrolowanej przez separatystów części Donbasu oraz na południu wzdłuż osi ku Odessie – największemu ukraińskiemu portowi.

Niektóre wojska rosyjskie, wkroczyły na Ukrainę z terenu Białorusi. Atak wojsk lądowych został bezpośrednio poprzedzony atakami rakietowymi na infrastrukturę cywilną i wojskową Ukrainy, w tym w Kijowie i Charkowie. Ostrzelanych zostało jedenaście ukraińskich lotnisk, siedziby dowództw i stacje radarowe tworzące kijowską obronę przeciwlotniczą. W nalotach wzięło udział około 75 samolotów i 100 rakiet krótkiego i średniego zasięgu.

Fot. PAP/VROU

Pierwszego dnia Rosjanie bombardowali z powietrza i z wody m.in. Wyspę Wężową na Morzu Czarnym. Odpowiedź obrońców na wezwanie do poddania się stała się symbolem odwagi i bohaterstwa.

00:00 / 00:00

Morale ukraińskich żołnierzy – od początku wojny – było wysokie. Rosja konsekwentnie wyniszcza Ukrainę, przejmuje też kluczowe elementy infrastruktury. Okupowana była m.in. zaporoska elektrownia jądrowa. Zniszczono ogromne zakłady metalurgiczne Azowstal w Mariupolu, które w pierwszych miesiącach wojny służyły Ukraińcom za fort wojenny.

Fot. PAP/L. Szymański

We wrześniu Władimir Putin wygłosił orędzie dotyczące przyłączenia okupowanych terytoriów Ukrainy do swojego kraju. Zapowiedział wówczas mobilizację w Rosji.

00:00 / 00:00

Rozpoczął się exodus Rosjan. Chcąc uniknąć powołania do wojska wyjeżdżali m.in. do Gruzji i Kazachstanu. Według oficjalnych przekazów Kremla, pod broń ma zostać powołanych około 300 tysięcy rezerwistów, lecz w ocenie niezależnego serwisu Meduza mobilizacja może objąć nawet 1 milion 200 tysięcy mężczyzn, głównie spoza dużych miast. Rosjanie prowadzą także mobilizację na okupowanych terenach Ukrainy. W pierwszej połowie grudnia została przeprowadzona na terenach obwodu ługańskiego.

Po 11 miesiącach wojny Rosja nie osiągnęła żadnego ze swoich strategicznych celów. Ukraińskiej armii udało się nawet odbić jedno z ważnych miast – Chersoń.

Zbrodnie i fala uchodźców

Od pierwszych dni agresji Rosja używa terroru wobec ludności cywilnej jako strategii nacisku na ukraińskie społeczeństwo i władze. Świadectwem stosowania tej polityki stały się ujawnione na początku kwietnia zbrodnie w położonych koło Kijowa: Buczy, Irpieniu i Borodziance.

Władze Buczy twierdzą, że Rosjanie zabili – w samym mieście – co najmniej 400 osób, a także kolejnych kilkaset w pobliskich miejscowościach takich, jak Irpień czy Hostomel. Ukraińskie władze mają listę z nazwiskami rosyjskich żołnierzy, którzy dopuścili się tych zbrodni wojennych.

W Borodziance i Buczy zniszczenia wojenne oglądał m.in. sekretarz generalny ONZ Antonio Guterres.

00:00 / 00:00

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski zapowiedział stworzenie specjalnego mechanizmu z udziałem ekspertów ukraińskich i międzynarodowych, który ma pozwolić na pociągnięcie winnych do odpowiedzialności. Być może będzie to trybunał umiędzynarodowiony na wzór powołanych wcześniej m.in. przez Bośnię i Hercegowinę czy Kambodżę.

Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w Buczy

Do zbrodni na ludności dochodzą fikcyjne referenda przeprowadzone na zlecenie Putina w częściach obwodów donieckiego, ługańskiego i chersońskiego. Sfałszowanymi głosowaniami Putin chciał usprawiedliwić aneksję ukraińskich ziem okupowanych przez prorosyjskich separatystów i wojska rosyjskie.

W obawie o życie Ukraińcy masowo wyjeżdżali z kraju, głównie do Polski. Były to przede wszystkim kobiety i dzieci. Mężczyźni w wieku poborowym mają bowiem zakaz wyjazdu z Ukrainy.

Jak informuje polska Straż Graniczna (stan na 27 grudnia 2022 roku) od 24 lutego granicę polsko-ukraińską przekroczyło prawie 9 milionów uchodźców z Ukrainy. Nie wszyscy pozostali w naszym kraju. Część migrowała dalej, a część – po pobycie w Polsce –  wróciła do ogarniętej wojną ojczyzny. Dlatego najbardziej miarodajna jest baza PESEL. Pokazuje ona, że w Polsce zarejestrowanych jest milion 400 tysięcy uchodźców z Ukrainy.

Aby wjechać do Polski niektórzy uchodźcy czekali na granicy – tak jak pani Nadia – prawie cztery doby.

00:00 / 00:00

W 2022 roku węzłem przesiadkowym dla uchodźców z Ukrainy stały się dwa polskie miasta: Przemyśl i Rzeszów. Stamtąd uciekający przed wojną jechali dalej – także na Warmię i Mazury. W ośrodku Caritas w Rybakach wciąż zajęte są wszystkie miejsca.

Ks. Waldemar Cisło, przewodniczący polskiej sekcji Pomocy Kościołowi w Potrzebie, ocenił w listopadzie, że „Polacy zdali egzamin z miłosierdzia”, a w świecie zaczęto mówić, że „należy nam się pokojowa nagroda Nobla”.

00:00 / 00:00

Po ostatniej wizycie w Polsce prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski nazwał Andrzeja Dudę „przyjacielem Ukrainy”.

Międzynarodowe wsparcie i konsekwencje wojny

Ukraina cały czas otrzymuje międzynarodowe wsparcie. Od rozpoczęcia wojny Polska przekazała uzbrojenie o wartości około 2 miliardów euro. Więcej na pomoc broniącemu swojej niepodległości krajowi wydały tylko Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Niemcy.

Amerykanie zadeklarowali pomoc militarną na poziomie niemal 23 miliardów euro. Przekazali m.in. systemy Himars, pociski artyleryjskie Excalibur, duże moździerze, pojazdy opancerzone, granatniki i rakiety przeciwradarowe. Nieoceniona jest też pomoc wywiadu amerykańskiego, który na bieżąco dostarcza Ukraińcom kluczowe informacje dotyczące położenia rosyjskich wojsk. Po spotkaniu z Wołodymyrem Zełenskim w USA amerykański prezydent Joe Biden zadeklarował kolejną pomoc.

00:00 / 00:00

Wielka Brytania przekazała 4 miliardy euro, Niemcy ponad 2 miliardy. Dla porównania, władze Unii Europejskiej zadeklarowały wsparcie wojskowe za 3 miliardy 100 milionów euro.

Co wysyła Polska? Jak informuje MON, polskie wsparcie obejmuje sprzęt wojskowy, m.in. amunicję, inteligentne systemy kierowane do rażenia celów, bezzałogowe systemy powietrzne, czołgi i moździerze. Polska przekazała także dużo produkowanego na bieżąco sprzętu, m.in. Kraby, Groty, Pioruny i Flyeye.

Jedną z konsekwencji inwazji Rosji na Ukrainę jest także chęć dołączenia do NATO przez neutralne przez lata Finlandię i Szwecję. Ze wszystkich 30 członków Paktu Północnoatlantyckiego zgody na to nie wydały jeszcze Węgry i Turcja.

W listopadzie sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg przyznał, że proces przystąpienia Finlandii i Szwecji do Sojuszu jest najszybszy w historii, ale powinien być już zakończony.

00:00 / 00:00

Węgry zapowiedziały, że rzekomo ratyfikacji dokonają podczas pierwszego posiedzenia parlamentu w tym roku. Co z Turcją? Nie wiadomo. Domaga się od Szwecji wydawania kurdyjskich działaczy, z którymi prowadzi u siebie otwarty konflikt.

Efektem rosyjskiej inwazji na Ukrainę są także zmiany w polskim prawie. W marcu nasz parlament przyjął ustawę o obronie Ojczyzny. Zwiększa ona budżet na obronność, zakłada znaczący wzrost liczby żołnierzy, wprowadza też m.in. dobrowolną zasadniczą służbę wojskową. Ministerstwo Obrony Narodowej, chce by żołnierzy zawodowych było w Polsce 250 tysięcy. Teraz jest 112 tysięcy. Do 50 tysięcy ma być zwiększona także liczba żołnierzy Wojsk Obrony Terytorialnej.

Wojna informacyjna

Wojna Rosji z Ukrainą i resztą zachodniego świata toczyła się też w przestrzeni medialnej. Zwłaszcza na początku inwazji widzieliśmy liczne próby dezinformacji i rozpowszechnianie fałszywych danych w Internecie.

Instytut Badania Internetu i Mediów Społecznościowych w marcu 2022 roku podawał, że w ciągu jednej doby w polskim internecie potrafiło pojawić się ponad 100 tysięcy prób dezinformacji. Te fake newsy były przede wszystkim nastawione na zniechęcanie Polaków do uchodźców z Ukrainy, długofalowym celem mogło być wywołanie w polskich obywatelach niechęci do pomagania państwu zaatakowanemu przez Rosję.

Na Instagramie w tym czasie uaktywniło się konto Olsztyn_online, według którego uchodźcy z Ukrainy mieli bić Polaków. Aspirant Tomasz Markowski z Komendy Wojewódzkiej Policji w Olsztynie zdecydowanie dementował te plotki.

00:00 / 00:00

Doktor Miłosz Babecki, medioznawca z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego zwraca uwagę, że rosyjska propaganda na forum międzynarodowym od dawna była nakierowana na sianie zamętu i próbę skłócania.

00:00 / 00:00

Rosja do wojny informacyjnej była przygotowana m.in. dzięki tzw. farmom trolli, czyli specjalnym firmom zatrudniającym ludzi, których zadaniem jest przygotowywanie fałszywych profili w mediach społecznościowych i sianie tam zmanipulowanych treści. Ich działalność analizowała doktor Marta Więckiewicz-Archacka z Instytutu Dziennikarstwa i Komunikacji Społecznej UWM.

00:00 / 00:00

Wiele antyuchodźczych kont okazało się nowymi odsłonami profili, które wcześniej rozpowszechniały fałszywe informacje na temat pandemii COVID-19. Wygląda więc na to, że Rosjanie już wcześniej próbowali wpływać na nastroje w Polsce, podważając zaufanie do organizacji międzynarodowych, do państwa i jego struktur, wreszcie – do innych obywateli. Okazaliśmy się dość odporni na rosyjską propagandę, bo liczba prób dezinformacji po kilku tygodniach zaczęła spadać. Nie oznacza to, że to zjawisko przestało być groźne.

Sankcje na Rosję

Ukraina walczy, Zachód jej pomaga i próbuje uderzyć w Rosję ekonomicznie. W dniu, w którym Rosja zaatakowała Ukrainę, unijni przywódcy spotkali się na nadzwyczajnym szczycie, a pierwsze pakiety sankcji wobec Rosji wprowadzono niemal z marszu. 25 lutego poinformowała o tym szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen.

00:00 / 00:00

Unia od razu zakazała transakcji z Rosyjskim Bankiem Centralnym, zamknęła przestrzeń powietrzną dla rosyjskich samolotów i zaczęła odcinanie rosyjskich banków od międzynarodowego systemu SWIFT. Nie mogą one pozyskiwać zagranicznych walut ani transferować aktywów za granicę. Bardzo ważnym krokiem było zablokowano rosyjskich rezerw dewizowych, czyli pieniędzy trzymanych przez rosyjskie państwo za granicą.

Sama Unia Europejska wprowadziła już 9 pakietów sankcji. Dotyczą i eksportu do Rosji, i importu z tego kraju. Do Rosji nie można wysyłać m.in. nowoczesnej elektroniki, towarów wykorzystywanych w przemyśle petrochemicznym i w energetyce, a także w branży lotniczej i kosmicznej, sprzętu do nawigacji i łączności, towarów luksusowych oraz tzw. produktów podwójnego zastosowania czyli takich, których można by używać zarówno w celach cywilnych, jak i wojskowych.

Chodzi o to, by rosyjska armia nie miała nowoczesnego sprzętu. Skutkiem jest też np. spowolnienie w Rosji mobilnego internetu, problemy z symulatorami lotów, a więc ze szkoleniem lotników. Równolegle Unia przestała importować z Rosji określone towary. To z kolei ma odciąć kraj Putina od źródeł finansowania. Zachód nie kupuje już rosyjskiej stali, drewna, złota, ale co najważniejsze – rosyjskich kopalin.

Latem zaczęło obowiązywać embargo na rosyjski węgiel, a w grudniu – na rosyjską ropę naftową. Na razie dotyczy to ropy sprowadzanej do Unii drogą morską, a nie rurociągami, ale to tankowce obsługiwały 90 procent rosyjskiego eksportu. Z drugiej strony, Rosja sama przestała wysyłać do Europy swój gaz. Eksport do państw azjatyckich nie zrekompensuje Rosjanom zamknięcia rynków zachodnich.

Jest też druga strona medalu. Sankcje spowodowały wzrost cen surowców energetycznych, świetnie widzieliśmy to w Polsce, ale wzrosty odczuła cała Europa. Tymczasem o konieczności uniezależnienia się od dostaw z Rosji mówiło się od lat. Tak samo jak o konieczności zerwania z paliwami kopalnymi.

Rok 2023

Koalicja „czołgowa” – Leopardy dla Ukrainy

11 stycznia 2023 prezydent Andrzej Duda oświadczył, że Polska podjęła decyzję o przekazaniu Ukrainie kompanii czołgów Leopard 2 (10-14 czołgów) w ramach budowania międzynarodowej koalicji w tej sprawie. Jak podkreślił, „przede wszystkim chcemy, żeby była to koalicja międzynarodowa”.

W amerykańskiej bazie w Ramstein spotkała się grupa kontaktowa ds. wsparcia obronnego Ukrainy. Nie przyniosło ono jednak rozstrzygnięcia. Nie było bowiem zgody Niemiec na przekazanie Ukrainie czołgów Leopard 2 – na co przed spotkaniem bardzo liczyła Ukraina. Ponieważ Leopardy są produkowane przez Niemcy, wymagana jest zgoda tego kraju na przekazanie ich innemu państwu, niewchodzącemu w skład NATO.

Premier Mateusz Morawiecki mówił, że w przypadku braku zgody Niemiec na przekazanie Leopardów 2 na Ukrainę, Polska będzie budować „mniejszą koalicję” państw, gotowych przekazać część swoich nowoczesnych czołgów dla walczącego sąsiada.

Po naciskach ze strony Polski i wielu innych państw, niemiecki rząd zapowiedział dostarczenie Ukrainie czołgów Leopard 2. Niemcy zapowiedziały też, że wydadzą odpowiednie zezwolenia krajom partnerskim, które chcą szybko dostarczyć czołgi Leopard 2 ze swoich zapasów na Ukrainę.

Minister obrony RFN: mam nadzieję, że kolejne państwa przekażą Leopardy

Nie zrobiliśmy jeszcze wszystkiego, mam nadzieję, że do inicjatywy przekazania Ukrainie Leopardów włączą się koleje państwa – powiedział na początku lutego  minister obrony Niemiec Boris Pistorius. Zapewnił zarazem, że „rozumie każdego, kto ma zobowiązania do obrony swojego kraju”. Zaznaczył, że tym samym kierują się też Niemcy i Polska. Zwrócił uwagę, że pozostaje też pytanie, ile czołgów jest gotowych do użycia, jakie są zapasy części zamiennych i amunicji.

Pomagamy teraz planowanym na marzec przekazaniem czołgów Leopard 1A5 z zapasów przemysłu, oprócz tego do wsparcia tymi wozami zobowiązały się Niemcy wraz z Niderlandami, Danią i Belgią. Także z Polską mamy wspólny projekt – Niemcy dostarczą czołgi Leopard 2A6, Polska 2A4

– przypomniał Boris Pistorius.

Historyczna wizyta Joe Bidena w Kijowie

Fot. President Biden/TT

Podróż Joe Bidena, o którą od dawna zabiegała administracja Zełenskiego, została zaplanowana w tajemnicy przed mediami i w szybkim tempie. Dziennikarze dowiedzieli się o niej dopiero po przybyciu prezydenta do Kijowa. Wizyta amerykańskiego przywódcy w Ukrainie trwała ponad 5 godzin. Była to pierwsza podróż prezydenta USA na Ukrainę od początku rosyjskiej inwazji na ten kraj w lutym 2022 roku i od czasu wizyty George’a W. Busha w Kijowie w 2008 roku.

Agresja Kremla na Ukrainę jest „największą wojną w Europie od czasów II wojny światowej – oznajmił Biden podczas wspólnej konferencji prasowej z prezydentem Ukrainy Wołodymyrem Zełenskim. Przywódca USA zapowiedział przekazanie Kijowowi kolejnego pakietu pomocy wojskowej o wartości 500 milionów dolarów, obejmującego m.in. amunicję do wyrzutni rakietowych Himars. Zapewnił również, że Waszyngton wraz z zachodnimi sojusznikami będzie nadal konsekwentnie wspierał Ukrainę.

„Rok później Kijów trwa. Ukraina trwa. Trwa demokracja. Ameryka — i świat — stoją po stronie Ukrainy” – napisał na Twitterze podczas wizyty w stolicy Ukrainy prezydent USA Joe Biden, odnosząc się do rocznicy rosyjskiej inwazji na Ukrainę.

Po podróży do Ukrainy Joe Biden rozpoczął oficjalną wizytę w Polsce.

Joe Biden: atak na jednego z członków NATO, jest atakiem na wszystkich – to święta przysięga

Inwazja Rosji na Ukrainę. Fot. PAP/ Vladyslav Musiienko

Autor: M. Lewiński/A. Piedziewicz/ A. Niebojewska/BSC

Autorzy zdjęć:
1. PAP/Rafał Guz
2. PAP/Alena Solomonova
3. PAP/Mykola Kalyeniak
4. PAP/EPA/UKRAINIAN PRESIDENTIAL PRESS SERVICE HANDOUT
5. PAP/Jakub Szymczuk/KPRP
6. Fot. J. Szymczuk/KPRP
7. Fot. Maks Levin
8. Fot. PAP/EPA
9. Fot. SG
10. Fot. PAP/EPA
11. Fot. PAP/Darek Delmanowicz
12. PAP / Andrzej Lange

Więcej w wojna, Rosja, Ukraina
„Mamy siebie” w geście solidarności z walczącą Ukrainą. Ważne są nie tylko słowa

W najbliższy piątek przypada pierwsza w rocznica wojny w Ukrainie. Radio Olsztyn i inne rozgłoście Polskiego Radia, w geście solidarności z walczącą z rosyjską agresją Ukrainą...

Zamknij
RadioOlsztynTV